Wpis z mikrobloga

@AlgorytmPrima:

Na ich miejscu to libków bym zostawił w spokoju.

Natomiast jeżeli chodzi o moje poglądy to, mój problem z libkami jest taki, że jeżeli w jakiekolwiek płaszczyźnie życia pojawia się konflikt to zawsze dążą do 'kompromisu', na którym tak na prawdę obrywają najsłabsi (czyli ci bez pieniędzy). Przykład, konflikt na linii firma – pracownicy, zazwyczaj libki przyjmą stronę firmy. Libków nie obchodzi, że stosunek mediany zarobków do zarobków C-level to