Wpis z mikrobloga

  • 2338
#covidoterapiaberecika (Dzień 9) DOM!

Tak jak obiecałem wrzucam ostatni wpis już z domu. Oficjalnie jestem uznany za zdrowego. Żona z córeczkami odebrały mnie o godzinie 12. Wyjście ze szpitala było jak opuszczenie bazy na Księżycu po zakończeniu misji o nazwie "Covid". Podobnie zresztą się czułem na zewnątrz... wyobcowany, wszystko jakieś takie nowe, uczyłem się na nowo patrzeć na świat, chodzić. Mogę już oficjalnie wychodzić na zewnątrz, więc zaliczylem krótki spacer i wejście na 4 piętro do mieszkania. Sił brakuje jeszcze, mięśnie muszą się nauczyć na nowo wszystkiego, organizm osłabiony. Mam rekonwalescencję do końca przyszłego tygodnia, więc zamierzam ten czas maksymalnie dobrze wykorzystać na regenerację.

Na kolację zrobiłem rodzinie własną pizzę. Także pierwszy rodzinny posiłek w domu zaliczony ()

Pozdrawiam wszystkich i oficjalnie zamykam tag. Dziękuję, że byliście ze mną. Było mi dużo łatwiej i raźniej.
berecik - #covidoterapiaberecika (Dzień 9) DOM!

Tak jak obiecałem wrzucam ostatni wp...

źródło: comment_16052085346oJYxQgRQp19HZzHbsvXKd.jpg

Pobierz
  • 140
@robsosl 9 dni byłem w szpitalu. Od pierwszych symptomów minęło dzisiaj dokładnie 22 dni. Leżąc w szpitalu czułem się dobrze, ale powrót do codziennych, zwykłych czynności zweryfikowały, że jestem jeszcze bardzo osłabiony. Zanim wrócę do pełni sił to trochę jeszcze minie. Bardzo długa choroba jeżeli chodzi o przebieg i powrót do normalności.