Wpis z mikrobloga

a jakby robili milion testów to by było 500000+


@nicspecjalnego: a jakby robili 10 testów to byłoby 5 przypadków. A tak serio to żadne faklodżik tylko możesz sobie pogooglać "linearyzacja" i doczytać dlaczego przyjęcie liniowej zależności w punkcie i jego względnie bliskim otoczeniu jest prawidłowe (tj. daje w przybliżeniu prawidłowe wyniki) bez względu na to, czy sama zależność jest liniowa czy nie
@unikalny3: a gdyby robili 100k to by było 50k. przecież nikt nie zaprzecza temu, że realnie nowych przypadków jest 5-10 razy więcej niż wychodzi z testów bo taka jest metodologia testowania. nie znam się więc się nie wypowiem na temat adekwatności tej metody ale to chyba oczywiste, że testując tylko twardo objawowych pacjentów, którzy mieli kontakt z potwierdzonymi zakażonymi odsetek pozytywnych wyników będzie dużo wyższy niż przy testach przesiewowych. widać że
testując tylko twardo objawowych pacjentów, którzy mieli kontakt z potwierdzonymi zakażonymi odsetek pozytywnych wyników będzie dużo wyższy niż przy testach przesiewowych


@LocalGuyWhoLifts: to prawda. dlatego historie typu byłoby 10 przypadków jak by zrobili 20 testów jak i 100 tys. przypadków na 200'000 testów są nieprawidłowe. Natomiast w "bliskim otoczeniu punktu" można założyć czysto proporcjonalną zależność i uzyskać prawidłowy (w przybliżeniu) wynik.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@unikalny3: Jak już napisałem, miejmy to po prostu w dupie, gospodarka powinna normalnie działać, szpitale również powinny normalnie działać. Ktoś umrze na Covid? Trudno. Lepiej żeby umarł na Covid niż na brak operacji, wykrwawienie w karetce, samobójstwo bo zbankrutował
@unikalny3: Ale to nie rząd robi testy, tylko lekarze zlecają. Skoro jest mniej zleceń, to znaczy, że mniej osób z objawami. Oczywiście o ile rząd nie zmienił jakiś wytycznych