Równie dobrze, zamiast grzywny można było dać sporą nawiązkę dla pokrzywdzonego.
@ToJestNiepojete: Nawiązką/odszkodowaniem/zadośćuczynieniem nie zajmują się sądy karne. Sądy karne są od spraw karnych. Sprawa odszkodowania/zadośćuczynienia to sprawa cywilna regulowana kodeksem cywilnym i tym zajmują się już sądy cywilne.
Dlatego skazany może zapłacić grzywnę w wysokości 100 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa i dalej zapłacić np. 100 tys. zł zadośćuczynienia. Jedno podyktowane wyrokiem sędziego z wydziału karnego, drugie sędziego z
Więc tak, Hindernburg daje zarobić, ale samemu sobie.