Aktywne Wpisy
Tomaa +24
Polskie Wesela w Polsce to największy rak jaki w ogóle istnieje. Wszystko kur wa sztuczne, sztuczni ludzie, sztuczna atmosfera, sztuczny wystrój, sztuczna muzyka, sztuczne kur wa wszystko. Pamiętam, że jedyne co nie było sztuczne na tych weselach to jedzenie, ale nawet tutaj bym polemizował. Nie ma najbardziej sztucznego i oderwanego od rzeczywistości wydarzenia, jakim jest Polskie Normickie Wesele. A najlepsi są ci, którzy na nie muszą brać kredyt, który spłacać będą przez
Nawet wyboru nie mam by iść do innej pracy, w około same prywaciarze z wodogłowiem i wynagrodzeniem w postaci minimalnej krajowej + może jakaś premia. Oczywiście ów premia "za nadgodziny" to 300zł... śmiech na sali... Inni sie budują albo kupują ładne mieszkania/domy, mają kozak fury, panny, coroczne wakacje.
Ja tym czasem mieszkam w domu... "Domu" hah w lepiance z g0wna i dymam jak jełop a w rezultacie mam 20-sto letniego strucla, zero wakacji jak i nawet szanse na takowe(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Oczywiście sam, bez kasy, marzeń, celów, szczęścia. Po prostu golas...
Jakby tego było mało chwilę temu wracając od "januszka #!$%@?" usłyszałem jak to nieco starsza dziewczyna dziękowała swojej chyba mamie? za to jak ją wychowała i pomagała. No i właśnie, idąc do domu tak rozkminiałem czy i ja mógłbym za coś podziękować swoim rodzicom albo ogólnie rodzinie? Bo za depresje, nerwice, wieczne podcinanie skrzydeł i braku pomocy to raczej nie można dziękować...
W każdym razie, idąc tak myślałem i doszedłem do wniosku że nie ma chyba ani jednej rzeczy za którą mógłbym im tak "szczerze" podziękować. Za wychowanie nie, bo chyba starali sie wychować mnie na lalusia przynajmniej matka, ojciec zawsze i tak darł morde więc... To może za nauke? też nie... Nie przypominam sobie sytuacji aby to próbowali mnie w sensowny sposób czegoś nauczyć, nawet przy lekcjach. To może coś większego? Jakieś trudne decyzje? Też nie... Lekko załamany poszedłem na stacje kupiłem "hotdoga" który był k0rwa zimny! bo ja by inaczej?! i sobie teraz tak kminie że ja to sie już urodziłem przegrany i nie wygram tego wyścigu. Więc co mi zostało? NIE WIEM.
#depresja
#przegryw