[tumialemdaclogin]

Ferrari od zawsze kojarzone jest z kolorem czerwonym, jednak bardzo dawno temu Ferrari na dwa wyścigi zmieniło kolor ze swojej charakterystycznej czerwieni na niebieski. Był to rok 1964. Ferrari chciało aby ich samochód 250LM uzyskał homologacje do wyścigów Grand Touring grupy 3. Samochód Ferrari nie spełniał wymagań gdyż modeli 250LM powstało mniej niż wymagane 100 sztuk aby można było uznać model za samochód seryjny, więc aplikacja Ferrari została odrzucona. Enzo Ferrari zwrócił się o pomoc do ACI włoskiego związku sportów motorowych, lecz włosi odmówili pomocy w tej sprawie. To tylko rozgniewało Enzo który stwierdził że już nigdy nie wystawi samochodu Ferrari w czerwonym kolorze. Tymczasem w kalendarzu pozostały już tylko 2 wyścigi GP USA i GP Meksyku. Enzo Ferrari do tych wyścigów zgłosił zespół pod nazwą North American Racing Team zamiast Ferrari, a samochody pomalował na kolor niebiesko biały. Kierowca Ferrari John Surtees w GP Meksyku zapewnił sobie tytuł mistrza świata, ten tytuł był wyjątkowo gdyż Surtees był jednym mistrzem świata zarówno na 2 i 4 kolach. W przyszłym sezonie spór został zakończony a Ferrari wróciło do czerwonego malowania.
Pełna historia

#f1 #ciekawostki #randomf1shit

[prze_galant]

@tumialemdaclogin: nie widzę związku między kolorem a homologacją :D

[tumialemdaclogin]

@prze_galant: przeczytaj artykuł z linku to się dowiesz

[fordern]

@prze_galant: To jeszcze historia odnosząca się do "zarania wyścigowych dziejów", gdzie producenci malowali auta zgodnie z przydziałem kolorów per nacja. Włosi mieli czerwony, Brytole zielony (równie słynny co obrzydliwy kolor British Racing Green), a Niemcy srebrny (i tak powstały srebrne strzały). Potem ten obowiązek został zniesiony, ale niektóre marki już tak zostały związane z tymi kolorami, że ta tradycja trwa do dziś - choć już w pełni nieformalnie.