Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć.
Pisze z anonimowych bo wstydzę się z konta.
Od jakiś 4 -6 miesięcy nie wiem co zrobić.
W okolicach kwietnia rozstałam się ze swoim chłopakiem po prawie 5 latach związku. Na początku zerwania dobrze się czułam niestety po 3 tygodniach od tego zajścia okazało się,że jestem w ciąży z nim. Nie wiedziałam co zrobić nie chciałam zostać tą słynną samotna małoletnią matką z dzieckiem. Zwierzyłam się jedynie kuzynce która pomogła mi znaleść osobę co pomaga pozbyć się „problemu’’. Byłemu nic nie mówiłam i próbowałam przejść do porządku dziennego z tym całym zajściem. Przez ten czas ogarnęłam się w życiu z pracą oraz to dało mi dużego kopa w tyłek do swojego rozwoju osobistego.
Na jakiejś domówce moja kuzynka zwierzyła się z tej całej sprawy mojemu koledze który tez jest kolega mojego byłego. Ten niestety powiedział to byłemu i teraz tak od około 4 tygodni zawala mnie wiadomościami w stylu jak się czuje, czy czegoś mi nie potrzeba i etc. Na początku to olewałam te wiadomości bo nie wiedziałam co mu odpisywać na nie, jednak w pewnym momencie zaczął pojawiać się częściej tam gdzie ja a to na jakiś domówkach u znajomych a to moją babcie odwiedził. Jak z nim zaczęłam poważnie rozmawiać to uznał ze mu przykro jest ze tak to się skończyło między nami i , że chciałby zacząć od nowa i będzie teraz mniej zapatrzony tylko w siebie. Z jednej strony nadal do niego dużo uczuć czuje i tęsknię za nim ale z drugiej boje się, że to nie wyjdzie i będę potem jeszcze bardziej zraniona w sercu. Ogólnie to żałuje teraz nie rozstania z byłym a dziecka. Czuje, że mogłam dać dziecku szanse i jej nie #!$%@?ć. Czuje się jak najgorsza z najgorszych.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fd20c2983098c000a21ab10
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 4
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie obwiniaj się. Uważałaś, że to najlepsza opcja. Wiele samotnych matek, gdyby mogło cofnąć czas, pewnie zrobiłoby podobnie. Wybrałaś to, co uważałaś za słuszne dla siebie i swojej przyszłości. Słabo, że Twoja kuzynka nie dotrzymała tajemnicy, ale dobrze, że pomogła znaleźć miejsce, gdzie otrzymałaś pomoc, co wcale nie jest łatwe do ogarnięcia w Polszy.

Były pewnie się odzywa trochę przez wyrzuty sumienia. Daj sobie czas i pobądź teraz sama, skup
  • Odpowiedz
AgresywnyKnur: Małoletnią? Podjęłaś dobrą decyzję. Źle się z tym teraz czujesz, bo hormony ci szaleją, ale uwierz mi, nie warto przekreślać swoich planów, kariery, możliwości ułożenia sobie życia z kimś innym dla zlepka komórek. Zresztą bardzo prawdopodobne, że nie dałabyś rady zapewnić dziecku odpowiednich warunków do rozwoju, więc nie zniszczyłabyś tylko swojego życia, ale też tego potencjalnego człowieka. Opłacz, zapomnij, za parę lat, jeśli będziesz tego chciała, będziesz wspaniałą matką.

Zaakceptował:
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: No i widzisz. Życie zrobiło Ci shittesta. Ty swoimi zachowaniami zdecydujesz czy go oblejesz czy jednak wyjdziesz silną ręką.

Pokazało Ci, że jesteś w stanie podjąć decyzję o aborcji. Twoja intencja była oparta głównie o wstyd, to bardzo niska wibracja. Może czułaś, że ten dzieciak nie będzie miał łatwego życia, nieistotne - ten "plik" został usunięty, Ty w pewien sposób zostałaś za to naznaczona. Będziesz to miała do końca życia,
  • Odpowiedz