Wpis z mikrobloga

Zacząłem sobie z nudów czytać skąd się wzięły w angielskim te poj****e czasy perfect i okazuje się, że kiedyś słowo "have" użyte tej formie gramatycznej faktycznie znaczyło "mieć" a nie było po prostu czasownikiem pomocniczym. Jeszcze kilkaset lat temu jakbyście powiedzieli "I have broken my leg" to przeciętny anglik uznałby, że "macie złamaną nogę". To przy okazji wyjaśnia dlaczego w czasach perfect trzeba używać III formy czasownika. Otóż III forma czasownika to w angielskim też (a kilkaset lat temu tylko) imiesłów, czyli tak jakby przymiotnik stworzony od czasownika (np. złamana od łamać).

Z czasem w języku angielskim przyjęło się po prostu, że jak mówisz: "I have" (ja mam) to masz na myśli wydarzenie które się właśnie teraz zadziałało. Z czasem ludzie zaczęli używać tej formy w coraz dziwniejszych zdaniach aż w końcu "have" przestało znaczyć "mieć" a III forma zaczęła być czasownikiem (a nie imiesłowem) i bum: tak powstały czasy perfect.

Taka mała ciekawostka ale mi bardzo pomogła w zrozumieniu tych czasów.

#angielski #ciekawostki