Wpis z mikrobloga

@Pangia: ominęłam go bezproblemowo bo moja fura ma 154 szerokości więc nie doszło do kolizji z nadjeżdżającymi z przeciwka. On też mógł cofnąć bo nikt za nim nie stał, ba wystarczyłoby że spuściłby hamulec i by się stoczył lekko w tył.
@piwniczanka00: jeśli to było nagłe to jego wina w całości. Jeśli nieuważnie stanął wcześniej i w niego wjedziesz to jesteś współwinna o ile nie było miejsca do jego ominięcia bo trzeba zachować ostrożność jeśli ktoś łamie przepisy i reagować odpowiednio. W paragrafach grzebał nie będę ale jest analogiczne pytanie w puli pytań na PJ i odpowiedź "jadę swoje jak manekin" nie jest poprawna.
@piwniczanka00: Tak, musisz zrobić wszystko żeby nie doszło do kolizji, nawet zatrzymać samochód, nawet jeśli to on byłby głównym sprawca, wiec jeśli masz taka możliwość to powinnaś to zrobić
Dzięki za odpowiedzi, jestem rozczarowana ustawą prawo o ruchu drogowym i tym jak działa pierwszeństwo. Gdyby się tak zatrzymał na torach to raczej nie dostałby odszkodowania od PKP, ale gdybym ja go zmiotła to już moja wina. pfff