Wpis z mikrobloga

Czemu był taki duży booom na #gownokierunki i została w Polsce napompowana taka duża bańka na rynku szkolnictwa wyższego? Ano, zrobiło to pokolenie rodziców, które uważało (i swoje potomstwo wszem i wobec przekonywało), że nie ma na ich wczesnym etapie życia nic ważniejszego od tego jednego słusznego papierka ukończenia studiów.

Nawet byle jakich, na zupełnie mało cię interesującym polu, po linii najmniejszego oporu,dla zasady ale jakoby w pracy wymaganych aby cię gdziekolwiek na sensownym (nawet nie-kierowniczym) stanowisku zatrudniono i na poważnie traktowano. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Od własnej babci-urzędniczki jeszcze bardziej zapatrzonej w rygoryzm i tytulaturę niż rodzice usłyszałem wręcz, że ten dyplom jest jak dowód osobisty-bez niego ani rusz, absolutna podstawa aby się w (nawet z kierunkiem nie związanej) karierze legitymować ¯\_(ツ)_/¯ bo inaczej to ci tylko wnusiu rozwożenie jedzenia zostaje i inne takie () i to ponoć w kraju, gdzie właśnie tylu młodych ludzi oszukano na lipnych prywatnych studiach nie dających kompetencji a i tak nie było dla nich sensownej pracy na miejscu (co sama babcia przy innych okazjach twierdziła)

Nawet to, że młody sprzedawca zniczy i kwiatów przy cmentarzu sobie dobrze z biznesem radzi miało być wg niej zasługą tego, że poszedł na administrację. Ale jak spotyka rozdającą opłatki mgr ekonomii bez sensowniejszej pracy to już wg niej znaczy ile nawet po tych całych studiach dających ponoć jakikolwiek dobry start się trzeba jeszcze starać. (,)

Skoro tak to nie dziwi mnie czemu w państwie tylu mgr i dr takiego choćby prawa jest tyle ekstrawertycznych niemot, dulszczyzny i miernot u władzy. Z pokolenia moich rodziców dla których ważniejsze niż efekty i to co mają w głowie było kreowanie sztywnego i często fałszywego wizerunku wielce wykształconego, w kij kompetentnego na pokaz pana/pani i podlizywanie się każdemu z góry (jak na wyuczoną mentalność ciągłej walki o własny tyłek i stołek przystało ( ͡° ʖ̯ ͡°).

#gorzkiezale #takaprawda #studia #studiowanie #dyplom #papierek #wyksztalcenie #edukacja #obluda #zasciankowosc #patologia #rodzina #babciacontent #uczelniewyzsze #mentalnosc #gownostudia #magister #bzdurycontent #kariera #praca #bekazjanuszy #starzyludzie #wapniak
  • 20
I ponoć nawet ci co młodsi, dynamiczniejsi i prywatni pracodawcy nadal podzielają jakoby podobne przeświadczenie gdyby i też będą sobie wielce chwalić papierki a bez nich to cię pewnie od razu do łopaty wyślą XD () w końcu to świadczy ponoć o ciebie jaki to ty zmotywowany i uparty jesteś, jaki tyś jest dojrzały i solidny. Nic dziwnego,że w tym kraju szkoła zarządzania a'la januszex tak dobrze się
W końcu kiedyś to się człowiek cieszył,że w ogóle co było i się coś miało.I w ogóle trzeba tyrać, szarpać się o swoje w znoju, wyszarpywać u innych bo na tym polega dorosłe życie (pasmo trudów i rzadkich przyjemności) nawet jak to jest bez sensu i takie zapierdzielanie dla samego zapierdzielania wg ciebie (°°
@wygolony_libek-97: Szkolnictwo wyższe w Polsce jest w katastrofalnym stanie. Uczelnie kompletnie nie radzą sobie w kontaktach z biznesem. Plany studiów powinny być na bieżąco uzgadniane z pracodawcami. To samo z pracami dyplomowymi. Jeśli jakaś uczelnia nie jest w stanie załatwić porządnych praktyk i nie współpracuje z sektorem prywatnym, to kierunek nie powinien istnieć.
Najlepsze uczelnie na świecie stale współpracują z lokalnym otoczeniem biznesowym. Pojawia się nowa technologia. Już jest w programie.
@wygolony_libek-97: Ja niestety zostałem ofiarą takiego podejścia. 5 lat studiów magisterskich i teraz i tak musialem 3 miesiące robić jako cieć w Biedronce bo nie mogłem pracy znaleść xD W sumie wychodzi na to ze moglem kompletnie olać studia, ewentualnie zamiast iść do liceum to do zawodówki lub technikum i byłaby wieksza szansa że teraz miałbym jakąś stałą fuche.
z czegoś to się bierze

@wygolony_libek-97: Skończenie studiów to nie tyle kwestia wiedzy, co wytrwałości. Trzeba przez kilka lat robić śmieciowe sprawozdania, różne projekty, napisać pracę dyplomową na kolejny nikomu niepotrzebny temat, chodzić na zajęcia i słuchać ludzi, których wiedza często jest już nieaktualna, a o rynku pracy nie mają pojęcia. Jak ktoś przetrwa kilka lat w zderzeniu z uczelnianym betonem, to jest doskonałym kandydatem na potencjalnego wyrobnika. Nauczony, że nie
@lojawyk: co do tego liczenia to różnie po studiach jest ( ͡º ͜ʖ͡º) tam gdzie ja chodziłem to parcie na bycie mini-kalkulatorem i ogarnianie rzeczy nawet dla studentów matmy kłopotliwych było pożądane. Choć przewinęli się na II rok i tacy co z funkcjami trygonometrycznymi czy jednostką ciśnienia mieli problem; albo tuż przed kolosem nawet podstawowe wzory ze skryptu ciężko kapowali ()

Pewnie
Choć spotkałem na swojej ścieżce edukacyjnej także takiego co podobnie narzekał ale w trakcie rozmowy o zagadnieniach z dalszych semestrów (ale z zupełnie innego kierunku technicznego) rzucił do grupy odzywkę, że ma nadzieję iż oni także słuchają jego rozmowy ze mną bo to jest wstęp do późniejszych zagadnień ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Nawet byle jakich, na zupełnie mało cię interesującym polu, po linii najmniejszego oporu,dla zasady ale jakoby w pracy wymaganych aby cię gdziekolwiek na sensownym


@wygolony_libek-97:
Nie ma tl;dr.
Gucio prawda. Kierunki nieinteresujące, to poza informatyką, do której część ludzi ma pasję, zwykle te praktyczne, na które jest zapotrzebowanie. Po szkolnych lekcjach w wolnym czasie, ci co mieli jakieś zainteresowania przekładające się na kierunki studiów:
a) grali - czasem z tego rozwinęło
@empty_silence: czyli taka sztuka dla sztuki, która może to coś da a może nie podskoczysz i tyle. Samonapędzająca się karuzela jak snobistyczni potomkowie szlachty wydający kasę i tracący czas na zrzeszanie się w którymś z Elitarnych Towarzystw Złotego Banana Na Twarzy ( ͡° ͜ʖ ͡°) z może garstką socjet o pewnych konkretnych progach i oczekiwaniach, które poza samym chwaleniem się kartą członka dawałyby ci jakieś konkretne atuty
@empty_silence: a z tym poganaiczem niewolników i twoją wypowiedzią to właśnie tak jakby sam potwierdziłeś te głupotyxD którymi skwitowałem ten cały wyścig szczurów między ulicą a rynsztokiem. Papierek ukończenia mający być tylko środkiem do celu, pomagającym go osiągnąć i nakierowującym nań został wykreowany na cel sam w sobie. Nawet jak kretyn i melepeta z nim czy bez niego nadal obiektywnie nim będzie ¯\_(ツ)_/¯
@empty_silence: a z tym jaki dyplom-drugorzędna sprawa to w ogóle xD bis. Wykształcenie byle jakie byle wyższe. Tam gdzie takiego pocisku na to nie ma i naprodukcji a i same uczelnie raczej prywatne są to na wielu takich stanowiskach (na które w tym antyludzkim kraju by pracodawca nawet nie rozważał rozmowy o pracę) to już osoby z samym ogólnym wykształceniem prosto po liceum się sprawdzają jakoś
@wygolony_libek-97:

Tam gdzie takiego pocisku na to nie ma i naprodukcji a i same uczelnie raczej prywatne są to na wielu takich stanowiskach (na które w tym antyludzkim kraju by pracodawca nawet nie rozważał rozmowy o pracę) to już osoby z samym ogólnym wykształceniem prosto po liceum się sprawdzają jakoś


Ej. Ale nie usprawiedliwiaj patologii dorosłych pracodawców, tym, że ludzie docenili znaczenie wykształcenia. I jakim cudem ty zwalasz na uczelnie zidiocenie