Wpis z mikrobloga

Drugi wpis z serii Z innych wymiarów słów kilka, skupiającej się na luźnej interpretacji i streszczeniach informacjach przekazywanych w channelingach. Poprzedni.
Wpisy będę starał się dodawać co niedzielę, pod tagiem: #zinnychwymiarowslowkilka

-----------------------------------------------------

3. Wulkan, chaos, motywacja
Kilka dni temu na wykopie mignął mi artykuł [1] i od razu skojarzył mi się on z informacjami z jednego z channelingów, który kiedyś przesłuchałem, przytoczę więc cześć z jego treści.

Channeling [2] opisuje trzy boginie reprezentujące trzy myśli: prawdę, wolność oraz powrót do domu/źródła i prawdopodobnie kontrolują one trzy obszary ziemskie: Antarktydę, Afrykę i Europę.

Boginie te są coraz bardziej obciążone sytuacją na ziemi która dąży w kierunku, w którym ich aspekty są progresywnie marginalizowane. Prawdę wypycha manipulacja, wolność - kontrola, a kontakt ze źródłem - ego i chaos w myślach.

Sytuacja ma się pogłębiać przez cały najbliższy rok, aż w grudniu 2021 nastąpi kulminacja. W tym czasie bogini z Antarktydy opisana jako najpotężniejsza z wymienionej trójki, "tupnie nogą" wyrażając swoje niezadowolenie. Globalne konsekwencje mają objawić się wybuchem wulkanu na północy, metaforycznie opisywanego jako jej krzyk. Celem takiego działania ma zostać wywołany globalny chaos i dezorientacja wśród ludzi. Chaos ten sam w sobie ma mieć wydźwięk pozytywny z którego wyłonią się nowe możliwości. Pozwoli on zniszczyć filary, na których stoi świat. Upadną wszelkie systemy, które długo powstawały na naszą szkodę, którym mało kto da radę się już przeciwstawić. Opadną zasłony, których nie będzie się dało utrzymać, odsłaniając ukryte mechanizmy. Gdy ludzie zostaną obdarci z rutyny dnia codziennego, pojawi się okazja do przemyślenia swojej sytuacji i motywacja do działania.

To jest niestety bardzo ludzkie, że najlepiej nas motywuje i daje do myślenia ból oraz cierpienie (o tym zrobię kiedyś osobny wpis). Sam zacząłem robić regularną kopię dysku po tym, jak pewnego dnia straciłem całą pracę z ostatnich 3 miesięcy… i myślę, że każdy mógłby sobie przypomnieć podobną historię. Zdolność do znalezienia w sobie siły, która pozwoli nam ustrzec się od wszelkich nieprzyjemności życia, może być mocno zależna od naszej świadomości. Czym mocniej sami siebie przekonamy, że warto coś zrobić, tym łatwiej się za to będzie zabrać. Perspektywa, że dzięki naszym działaniom jutro może być lepsze niż dziś, doda optymizmu i pozwoli łatwiej rano wstać. Poprawianie jakości swojego życia jest wartością samą w sobie i naprawdę nie ma co czekać, aż wybuchnie jakiś wulkan :)

Źródła:
[1] - https://www.wykop.pl/link/5866793/przebudzily-sie-kolejne-wulkany-a-niebawem-uaktywnic-sie-moga-nastepne/
[2] - https://youtu.be/uA7rXTFwacU

-----------------------------------------------------

4. Cywilizacja z wnętrza ziemi
Z kolei Antarktyda przypomniała mi poniekąd historię pewnej pradawnej cywilizacji, opisywanej jako zamknięta we wnętrzu naszej ziemi [1].

W przeszłości, świat został najechany przez armię reptilian. Wykorzystali oni moment w którym ziemia przechodziła jakiś kryzys, który osłabił mieszkającą na niej cywilizację. Po przegranej wojnie istoty broniące ziemi postanowiły wycofać się do schronu znajdującego się w jej wnętrzu. Reptilianie po opanowaniu ziemi, schronu nie zniszczyli. Może nie mogli, a może uznali że byłoby to marnotrawstwem, gdyż istoty z ziemi były bardzo rozwinięte i posiadały sporo technologii, która mogła być przydatna. Postanowili wykorzystać nieciekawą sytuację uwięzionych istot, do powolnego przejmowania ich wiedzy w zamian za dostarczanie drobnych dóbr. Obecnie, nie mogą oni zostać wypuszczeni, gdyż ich obecność mogłaby pozytywnie wpłynąć na świadomość ludzi, a tego Repitle bardzo nie chcą.
Do schronu prowadzi tylko jedno wejście i znajduje się ono na Antarktydzie, odpowiednio zamaskowane i zabezpieczone od zewnątrz.

Omawiane istoty są trochę wyższe od ludzi, ich skóra jest sina ze względu na brak słońca. Wysoki poziom świadomości pozwala im jednak trwać wiecznie, a energię czerpią z ziemi. Sytuacja mimo, że jest dla nich dość przygnębiająca, okazała się również okazją do zebrania nowych doświadczeń dotyczących ich obecnego położenia oraz samej ludzkości.

Nie mają oni bezpośredniego kontaktu z powierzchnią, ale dzięki rozwiniętym zdolnościom potrafią wyczuć co się u nas dzieje. A dzieje się sporo i to ich ciekawi. Z ich punktu widzenia ludzie są bardzo nisko rozwinięci, a mimo to radzą sobie wyjątkowo dobrze z wszelkimi trudnościami jakie na nich spadają. Fascynującą cechą okazała się zdolność człowieka, który po upadku na samo dno wciąż potrafi się podnieść, a nawet zmienić na lepsze. Cieszy ich również to, że coraz więcej ludzi się rozwija i osiąga poziom, który pozwala im na wspólną komunikację.

Czują, że na przestrzeni lat czasy na ziemi stają się coraz cięższe. Byli pewni, że ziemianie w końcu nie dadzą rady, wymrą. Dzięki temu raptilianie opuściliby ziemię, gdyż znikło by jedyne co ich tu trzyma, a omawiane istoty mogłyby się uwolnić. Gdy tak się jednak nie stało, ludzkość stała się obiektem obserwacji, jako zjawisko dla nich bardzo zaskakujące. Upływ czasu zresztą nie jest dla nich aż tak istotny, jako istoty nieśmiertelne odbierają go nieco inaczej.

Istota zapytana co mogłaby przekazać ludziom odpowiedziała, że jest bardzo przykro patrząc jak jesteśmy niszczeni, ale możemy być z siebie dumni, że mimo wszystko przetrwaliśmy i dalej mamy starać się przetrawiać. Będzie to wymagało sporo czasu, ale w końcu zrozumiemy jak piękna i ważna jest nasza wola oraz wolność, co sam dobrze zrozumiał będąc więźniem.

Źródła:
[1] - https://youtu.be/_MwyrOW_Ops

-----------------------------------------------------

#channeling #teoriespiskowe #mistycyzm #okultyzm #paranormalne #alternatywneteorie #rozwojosobisty
Ardeo - Drugi wpis z serii Z innych wymiarów słów kilka, skupiającej się na luźnej in...

źródło: comment_16091143623aHRlwWjiytMKpxFVNrfdZ.jpg

Pobierz