Porzucenie #zwift to póki co najlepsza decyzja rowerowa jaką przyszło mi podjąć. Jazda w terenie jednak bardzo wymagająca, a kolejne kilometry nie przychodzą tak łatwo. Mimo że zimno, wietrznie, mokro a banan na mordzie nie znika. #rowerowyrownik #100km
@gottie: ubieram się na cebulkę i poza koniuszkami palców nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Co do zwifta, kolarzem nie będę, nawet tym na poziomie amatorskim, do tego trzeba czasu i predyspozycji, a to czy pojadę 2-3km/h szybciej nie ma znaczenia. Kilka wypadów w miesiącu, nawet w takie warunki jak teraz ma na mnie zapewne lepszy wpływ niż odbębnienie wirtualnej trasy, bo nikt mi nie powie że chomikuje się dla przyjemności.
Porzucenie #zwift to póki co najlepsza decyzja rowerowa jaką przyszło mi podjąć. Jazda w terenie jednak bardzo wymagająca, a kolejne kilometry nie przychodzą tak łatwo. Mimo że zimno, wietrznie, mokro a banan na mordzie nie znika.
#rowerowyrownik #100km
Aczkolwiek w moim przypadku chomikowanie jeśli nie jest przyjemnością, to nie wiem czym jest, ale na pewno nie jest mordęgą (foto) :P
P.S.: Przełaj też mam i też bardzo lubię!