Wpis z mikrobloga

W jedynkę grałem z kolegą siedzącym obok w pracowni komputerowej (Robert "Żółw" :), dwójkę odkryłem po trójce i grywałem z kumplem bodajże na 3-4 roku studiów, trójka zaś była zawsze obecna podczas stricte nerdowskich imprez i "gorące krzesło" uskuteczniałem od liceum aż do końca studiów. W czwórkę pograłem i tyle (nie była zła w mojej opinii). W piątkę grałem mało, w szóstkę sporo i tyle :) Jednak III w moim sercu (