Wpis z mikrobloga

Pytanie kontrolne. Załóżmy, że jesteście w związku. Macie odłożone pieniądze na wycieczkę do waszego wymarzonego kraju, ale druga połówka nie chce tam jechać. Na samotną wycieczkę też was stać. Co robicie?

#ankieta #zwiazki #seks #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #pytanie #wykop

Co robicie, gdy partner/ka nie chce jechać z wami do waszego wymarzonego kraju?

  • Jedziecie sami 57.7% (56)
  • Zostajecie, bo to nie fair wobec partnera/rki 5.2% (5)
  • Szukacie innych chętnych i jedziecie z nimi 37.1% (36)

Oddanych głosów: 97

  • 15
@silesianist: Dlaczego?

@girlsjustwannahavefun: Też mam taki pogląd ale są osoby, które mają przeciwny i jestem ciekaw, jak dużo ich jest. Ja się w przyszłości ograniczać nie zamierzam, ale nie chcę trafić na kogoś, kto będzie miał ból dupy, że pojechałem sam, zamiast siedzieć z księżniczką w domu, bo jak ona nie chce, to nikt nie pojedzie, i nie chcę przez to być zjedzony przez rodzinę i znajomych, którzy jej przytakną.
@AstraLavistA_Baby: Samodzielne zwiedzanie jest spoko, w razie czego w hostelach zawsze znajdziesz ciekawych ludzi do pogadania czy wypicia piwka, jednak najlepiej to jechać z kimś znajomym. Dziewczyna nie chce to trudno, weź kumpla, w przypałowych sytuacjach we dwóch zawsze raźniej.
@AstraLavistA_Baby: znajomi ze studiów/ z pracy/ może nawet rodzinka, kuzyn? W razie czego są grupy podróżnicze na fb i fora gdzie inni szukają towarzyszy na wycieczkę. Jak to dalszy wyjazd do egzotycznego kraju to niebezpiecznie jechać samemu. Może nawet jakiś chętny wykopek by się znalazł :)
@AstraLavistA_Baby: Nie ograniczaj się z powodu laski i jedź jak pandemia minie jak tego nie zrobisz w przyszłości będziesz tego żałował znajdź kumpla co z tobą pojedzie albo jedź sam wiele osób tak robi i jest wiele takich kanałów na yt np Piotr Polo Przywarski pozatym jeżeli to bardziej egzotyczny kraj to miejscowi bardzo często zagadują do zwiedzających i doradzają co i jak.
@In_thrust_we_trust: Wiesz mam świadomość po prostu, że są ludzie, którzy nie chcą jechać, bo nie, jak druga połówka pojedzie, to strzelają focha, że nie siedziała z nimi solidarnie w domu, a jeszcze na logiczne argumenty i przekonania, że to nic złego, bo związek to nie więzienie, reagują argumentem, że "ten ktoś jest toksyczny" XD