Wpis z mikrobloga

@UberSoldat: W moim przypadku tylko koniec technikum tak wyglądał.W gimbazie czy pierwszych latach techbazy byłem zdecydowanie bardziej dynamiczny,bliżej mi było do takiego stereotypowego oskarka co wagaruje i pali papierochy pod szkołą ze szmuliskami.Jednak zmiana klasy mocno weszła na banie,takie poczucie wyobcowania tym bardziej że klasa składała się z samych grupek i do żadnej zwyczajnie nie pasowałem sprawiło że do dziś stałem się dość zamknięty w sobie i sporo zawęziłem grono znajomych