Wpis z mikrobloga

@Autistic-Unicorn:
Pasta pastą, ale ja serio byłem w takiej sytuacji.
Na bieda-wycieczce autokarem do Paryża byliśmy w jakiejś restauracji ze ślimakami. Poszedłem się odlać i spłuczka nie działała, no to wracając zaczepiłem jakiegoś gościa, nie wiem czy to kelner czy właściciel i po angielsku mu tłumaczę że toaleta jest zepsuta, oczywiście jak to francuz albo nie zna, albo udaje że nie zna to jakoś na migi zaprowadziłem go do tego kibla,