Wpis z mikrobloga

@Niczyporuk nie taki ze mnie prawaczek skoro na protesty chodziłem. Problem polega na tym, że #!$%@? postulatów mniejszości nie ma w tym wypadku sensu (nie twierdzę, że nie ma w ogóle). Zamiast zebrać aktualnie #!$%@? tj. gastro, fitness, transport etc. one wyjechały że skrajnym lewactwem i LGBT. No sorry, zamiast porwać za sobą większość wybrano wielce uciśnione mniejszości. Taktyka lvl 0
@Krooth: Protesty może istniały przed wyrokiem, ale nie były tak liczne jak protesty po ogłoszeniu tego wyroku. TVN zrobił sondaż wśród uczestników ówczesnych protestów i wyszło, że 70 % z nich chce powrotu do kompromisu.
tak było prawaczku, wszystko przez Lempart. A na Białorusi po sierpniu mniej osób protestowało, bo? Bo też Lempart?


@Niczyporuk: Sam protestowałem ze zwykłymi ludźmi, "lewaczku", ale jak tępe p0lki zaczęły swoje pierdy o równości kobiet i patriarchacie to więcej nie poszedłem.

Nie umiecie uświadomić sobie, że ktoś może nienawidzić PiSu ale nie być jednocześnie tęczowym spierdoksem z czerwoną książeczką w ręku.

Z początku te protesty łączyły ludzi na wspólnej fali nienawiści
@Niczyporuk: ale on ma 100% racji. W pierwszych dniach sam widziałeś co było, kilkaset tys. ludzi na ulicach w całej polsce, sam nawet byłem na jednym. I myślę że wtedy nie wyszli tylko zwolennicy prawa do aborcji ale też ludzie zmęczeni ogólnie pisem i obostrzeniami.
I zamiast iść w tę stronę i zjednoczyć sobie całą opozycje to nagle pojawiła się lempart i zaczęła głosić swoje pseudo wysrywy o równości kobiet i