Wpis z mikrobloga

#prawo #us #podatki #niewiemjaktootagowac
Potrzebuję pomocy w sprawie zarządcy sukcesyjnego. W skrócie opiszę sytuację z jaką muszę się mierzyć. Mój tata zmarł w marcu 2019 roku. W tym samym miesiącu został powołany zarząd sukcesyjny. Była to jedna osoba moja siostra. Notariusz powiedział nam że mamy dwa lata na zamknięcie firmy lub przejęcie jej przez spadkobiercę. Moja siostra przejęła cały majątek miesiąc po ustanowieniu zarządcy sukcesyjnego a ja się zrzekłem go w całości na jej rzecz. Po tym fakcie prowadziła firmę na tatę. Minęły dwa lata i postanowiła zamknąć działalność. Poszła do urzędu gminy ale tam powiedzieli jej że nie może zamknąć działalności bo istnieje zarząd sukcesyjny, wtedy udała się do notariusza który robi dla nas zarząd sukcesyjny. Notariusz był zdziwiony że nie chcą zamknąć działalności, zamknęła zarząd sukcesyjny a wtedy siostra zamknęła firmę w gminie. Notariusz zadzwonił do siostry na drugi dzień i wyjaśnił że po przejęciu majątku powinien zostać zamknięty zarząd sukcesyjny. Po tym fakcie w urzędzie skarbowym nie wiedzą co mają zrobić z tą sprawą bo firma powinna być prowadzona na siostrę a nie na tatę. Wysyłają sprawę do urzędu skarbowego w Warszawie bo nie mają pojęcia co robić. Podkreślę że wszystkie składki i podatki były płacone. Wszystko było robione zgodnie z tym co powiedział nam notariusz w dniu powołania zarządu i przejęciu majątku przez siostrę. Do dnia zamknięcia firmy wszystko było ok bo w ceidg był wpis że firma jest w spadku na siostrę. I teraz moje pytanie. Co może grozić mojej siostrze?
  • 2
@superbzium: Notariusz po przejęciu spadku przez twoja siostrę najpewniej powinien zamknąć automatycznie zarząd. Nie zrobił tego więc sprawy się pokomplikowały. Działalnośc w zarządzie na nazwisko osoby zmarłej trwa czasami na specjalny wniosek nawet do 5 lat więc nie sądzę żeby mieli jakieś wielkie zarzuty co do twojej siostry, a raczej po prostu nie wiedzą co z tym fantem zrobić. Tym bardziej, że przecież zarząd to była wyłącznie Twoja siostra tak jak