Wpis z mikrobloga

@haber50: Współczuję, ale "z operacją" też może umrzeć. Amerykański cudotwórca za cudze pieniądze sobie poćwiczy, jak się uda (cokolwiek to znaczy - rok życia więcej?) super, jak nie - no trudno, robiliśmy co możemy.

Polscy i europejscy kardiologowie to ścisła światowa czołówka, myślisz, że odmawiają dla jaj albo bo im się nie chce robić?
Na pewno pomogli bardziej niż modlitwa.