Wpis z mikrobloga

#metal #deathmetal
#cultowe (429/1000)

Cannibal Corpse - Hammer Smashed Face z płyty Tomb of the Mutilated (1992)

Z Kanibalami mam tak, że jakbym zebrał swoje prywatne "the best of..." to powstałaby mocarna płyta. Niestety duuuża część ich dyskografii jakoś tak dla mnie ...po prostu sobie istnieje, choć wciąż to solidne granie :)
Wracając do Hammer Smashed Face - taką składankę mógłby ten numer otwierać :) jedne z najlepszych riffów jakie napisali. Poza tym bardzo zróżnicowane tempa, od totalnej rozpierduchy, po bujające, prawie-że-thrashowe fragmenty :)

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.
cultofluna - #metal #deathmetal
#cultowe (429/1000)

Cannibal Corpse - Hammer Smas...
  • 3