Wpis z mikrobloga

@daniel-zwierzynski: Nie zapłacisz żadnych 50 000. Idź normalnie do sądu. Oni nie mogą cię pozwać, za twierdzenie o antydatowaniu bo nic takiego nie robiłeś. To ten cymbał do korespondencji z zawodnikami używa messengera i prowadzi jest w sposób nieprofesjonalny używając słów "cichcem", które oznacza, że było to robione za plecami, "po cichu" "cichaczem" po kryjomu i dało gigantyczne pole do domysłów.
Nikt jasno i wyraźnie nie stwierdził, że "ROZPARA KUPIŁ LEWE
@wonsztibijski: Nie beknie, był uczestnikiem rozmowy, nie osobą trzecią, która pozyskałaby te wiadomości i udostępniła. Te całe "Wezwanie do zapłaty" jest dla mnie śmieszne, uzasadnienie nie ma pokrycia ze stanem faktycznym. Mogliby złożyć pozew do Sądu. Nie dość, że by się ośmieszyli bzdurnym pozwem i przegraną sprawą, to jeszcze ponieśliby koszty procesu.
[Wyrok z udostępnieniem korespondencji](http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/151025000000503_I_C_002267_2019_Uz_2020-02-12_001)
Artykuł wyjaśniający wyrok