Wpis z mikrobloga

Kilka lat temu byłam w czarnej dupie jeśli chodzi o ogarnianie życia. I udało mi się nie dlatego że jestem #rozowypasek tylko dzięki wytrwałej pracy - nad sobą i nad ogarnianiem życia.
Powiecie pewnie że to nic takiego bo kobiety mają łatwiej. Ale ja jestem z siebie dumna bo do większości tego co mam doszłam sama.
Kilka lat temu mialam dostać diagnozę schizofrenii paranoidalnej. Bylam na studiach, które uwazane są za dość prestiżowe, więc to w zasadzie byłby koniec mojej kariery. Ostatecznie dano mi łagodniejszą diagnozę a tym samym szansę.
Studia skończyłam (ʘʘ) Dziś wykonuję pracę, którą naprawdę lubię i która daje przyzwoite zarobki.
Jestem w zdrowym związku co przy mojej diagnozie i fobii społecznej było mało realne. Niedlugo z partnerem zamieszkamy razem.
Planujemy przyszłosć i po raz pierwszy wlaściwie od dziecka nie muszę bać się o pieniądze.
Jest po prostu fajno :)

Co mi pomogło? Możecie to wyśmiać ale generalnie rozwój duchowy szerokopojęty. Ksiązki typu de Mello czy E. Tolle, medytacja jak rownież leczenie psychiatryczne.
Serio, czuje że jestem w fajnym miejscu w życiu i Wam też tego życzę!
#chwalesie #szczescie #rozwojosobisty #rozwojduchowy
  • 5
@madeleine1990: Żadna nowość. Coleman od dawna walczy z chorobami. Świadomie zapłacił dużą cenę za to by być najlepszym i zapisać się w historii światowej kulturystyki. To, że nie stosuje się do zaleceń lekarzy to inna sprawa.
@uszanowanko mi daleko do bycia "najlepsza" i do zapisania się na kartach historii. Jestem zwykłym szarakiem ale mimo to cieszę się życiem właściwie pierwszy raz od bardzo dawna. Mogę powiedzieć że osiagnęłam spokój ducha, którego bardzo długo nie miałam. Dla mnie to sukces, a sukces kazdy zdefiniuje inaczej.