Wpis z mikrobloga

@Onkosfera: w rzeczy samej ten sam.

Pokarany przez los, cierpiał z powodu dwóch chorób genetycznych, ledwo się wysławiał z powodu zbyt dużego języka i nie był w stanie samodzielnie przeżuwać.

Budził zdziwienie samym faktem że żył, jakimś cudem zresztą zmarł dopiero w wieku niecałych 39 lat.

Z tego co mi wiadomo z powodu słabego zdrowia nigdy nie nauczył się też czytać. Z tego samego powodu nie był na własnym weselu.

Ciekawe