Wpis z mikrobloga

@Cukrzyk2000: Pamiętam jak pierwszy raz ujrzałem te plakaty. Z aborcją myślę sobie "o cholera płód" i się zastanawiałem czy one są pro czy anty aborcyjne.

Potem zobaczyłem te i myślę sobie "o, jaka fajna inicyjatywa prorodzinna, że przemoc wobec partnera krzywdzi dzieci", a potem się dowiedziałem, że to nie tak :(.

Czuje się niewinny jak taka biała chmurka w letnie popołudnie.