Wpis z mikrobloga

Czy ktoś z tych wysrów #antykapitalizm może mi wyjaśnić dlaczego tutaj tak się ciśnie bekę z ideii wolnorynkowych?

I nie chodzi mi tutaj o jakieś parówkowe korwinizmy i #bekazprawactwa, bo zaraz to zamienia się w ciśnięcie beki z kucy, jakoby bycie kapitalistą miało wyglądać super jedynie do czasu ukończenia szkoły, a potem magicznie zderzenie z rzeczywistością miało nagle zmienić cały światopogląd. Bzdury.

Chodzi mi realne argumenty przeciw temu, aby państwo, w minimalnym stopniu (bo totalnie wolny rynek jest tak samo nierealny jak kominizm) wpływało i nakładało obciążenia dla przedsiębiorców (typu przepisy antymonopolowe czy zapewnianie podstawowych potrzeb jak edukacja, służba zdrowia etc.), tak by ci mogli się naturalnie rozwijać i prosperować, a tym samym tworząc miejsca pracy i coraz to lepsze oferty dla pracowników, konkurując między sobą o coraz to wyższe pozycje na rynku przez pozyskiwanie od ludzi wyższych umiejętnościsch i kwalifikacjach, a tym samym i dla nich odpowiednio wyższych płac.

Na świecie mamy wiele przykładów państw, które postawiły gospodarkę na idee wolnorynkowe i należą teraz do jednych z najbogatszych w swoim regionie (i tym samym obywateli). A w tym w tym samym czasie w innych państwach im więcej jest nakładanych regulacji i różnych pomysłów socjalistów, gdy państwo nie ma nawet realnych źródeł finansowania takich zachciankek (jak araby czy kraje nordyckie, dzięki zasobom naturalnym), powoduje najczęściej ogólne zubożenie społeczeństwa, eliminacje klas średnich i wyższych, czyli każdemu po równo czyli gówno.

Jak w ogóle zdrowy na umyśle i mający trochę umiejętność człowiek może się stoczyć w odmęty lewackiego socjalizmu, który jedynie co, to głównie promuje ubogo umysłowe patologie? Jaki wy, przeciwnicy tych ideii macie lepszy pomysł na świat, poza produkowaniem codziennie wpisów i memów antykapifalistycznych? (realne założenia gospodarcze, a nie jakieś utopie z fantastyki)

Czy ja, mając +30 lat i nawet nie zarabiacy blisko tych mitycznych #programista15k, a wręcz mając w rodzinie nieuleczalnie chorą osobą, na którą łożę hajs, bo nasze państwo woli sponsorować pato-wyborców, nadal sobie zdaję sprawę, że dalsza moja edukacja i podnoszenie swoich umiejętności poprawi życie mi i swoim bliskim?

Niestety, to co się dzieje w tej Polsce coraz to bardziej przekracza dla mnie obszary absurdów i wciąż nie mogę zrozumieć jak wiele osób może popierać i staczać się w odmęty specjalistycznego populizmu... Ehh

#gownowpis #kapitalizm #wolnyrynek #bekazlibka #libertarianizm #antykapitalizm
  • 22
@Luck_89: kapitalizm to antyludzki system który wymusza na obywatelach wzajemny wyzysk. Nagrodzeni zostają nieliczni, nawet wśród mitycznych zaradnych-pomysłowych, a większość pracuje za bardzo małe stawki generując Panu Pracodawcy duże przychody. Zysk z przychodów powinien być rozdzielany równo i sprawiedliwie. Operator przycisku ( ͡° ͜ʖ ͡°) powinien dzielić zyski na równi z innymi pracownikami niezależnie od charakteru wykonywanej pracy. Taki pomysł nie podoba się szanownym pracodawcom którzy zgarniają
@Luck_89: bo ludzie nie są w stanie zaakceptować faktu, że wykonywana przez nich praca jest gówno warta. Jednocześnie nie chcą podnosić kompetencji, brać na siebie ryzyka oraz przebranżawiać się na nowe, niszowe specjalizacje.
@Luck_89:

Czy ktoś z tych wysrów #antykapitalizm może mi wyjaśnić dlaczego tutaj tak się ciśnie bekę z ideii wolnorynkowych?


nikt nie będzie z tobą dyskutować o gospodarce i polityce skoro nie znasz nawet podstawowych pojęć i nie masz pojęcia o czym mówisz, a mimo to odgórnie obrażasz ewentualnych rozmówców xD

co metody produkcji, o których głównie odnosisz się we wpisie, mają wspólnego z dystrybucją produktu na rynku?

wolny rynek nie jest
Dobra, użycie przezemnie słowa wysryw (a przynajmniej miałobyć, bo pisałem z tabletu i padła literówka) było złe, przyznaje. Ale nadal nie widzę żadnego argumentu przeciwko kapitalizmowi. Wyzysk? No to niech któryś z was spróbuje założyć firmę i zatrudnić pracowników tak, aby ci przynajmniej wypracowywali to, za co im płacicie, a przy tym zarabiali na tyle, by wam się opłacało bawić w ten cały grajdołek, bo przecież każdy chce mieć coś dla siebie.
xD dalej zero argumentów i odsyłanie do wikipedii... Jaki nakaz pracy? Będąc sprawnym mam nic nie robić przez życie i może być przez to nagradzany jeszcze? Albo robić to co mi tylko wasz kolektyw nakaże? Pracuje bo chcę i mogę, chcę się rozwijać w tym co lubię robić i dostawać za to hajs aby móc wydawać na własne przyjemności albo wspomóc rodzinę.

Co wy kuźwa proponujecie w zamian? Proszę o konkrety, jak
Ale nadal nie widzę żadnego argumentu przeciwko kapitalizmowi


Dla mnie głównym argumentem jest to, że uważam libertariańskie, rynkowe odmiany socjalizmu (np. Minarcho-Mutualizm) za lepsze od kapitalizmu. Według mnie w nich ludzie mogliby być szczęśliwsi i lepiej realizować swój potencjał.

No to niech któryś z was spróbuje założyć firmę i zatrudnić pracowników tak, aby ci przynajmniej wypracowywali to, za co im płacicie, a przy tym zarabiali na tyle, by wam się opłacało bawić
@Morderczy_Morszczuk: dziękuję za rzetelniejszą odpowiedź, chociaż nadal zupełnie się nie zgadzam (i widzę że na wypoku nie ma zbytnio sensu tego ciągnąć) (:, tak czuję, że z takim człowiekiem mógłbym rzeczowo podyskutować przy jakimś piwku i rozwinąć zarówno moje, jak i Twoje argumenty, nawet jeśli Wasze postulaty mnie całkowicie wręcz przerażają oO. Tak, te całe pitolenie jaki to kapitalizm jest zły gdy żadne na świecie państwo nie wymyśliło nic lepszego, a
@Luck_89: wykop na pewno nie jest najlepszym miejscem na dyskusje. Jestem pewien, że w normalnej rozmowie zgodzilibyśmy się przynajmniej w kilku kwestiach. Nie dziwię się, że treści na tagu wydają Ci się niezrozumiałe. Większość osób tutaj to zielonoćwiartkowcy, a poglądy z tej grupy praktycznie nie są prezentowane w mediach głównego nurtu. Wiadomo, że coś nowego często wywołuje zdziwienie i czasami nawet negatywne emocje. No i praktycznie codziennie pojawiają się tu wpisy
@Xts7:

przejrzałem najpierw ten artykuł i zobaczyłem autora, nawet tu nie ma co komentować


nie zamierzam dyskutować o autorze, bo mnie on nie obchodzi. Temat artykułu jest jak dla mnie ciekawy

Przecież nikt im tego nie broni na wolnym rynku? Czemu jeszcze tego nie robią?


Niestety prawo dotyczące spółdzielni jest w Polsce niekorzystne a świadomość społeczna na temat takiej formy działalności znikoma. Do zmiany jednego i drugiego potrzeba propagacji tej idei.