Wpis z mikrobloga

  • 2
@matra psikał bym w kundla aż by drgawek dostał. ( ͡º ͜ʖ͡º) skomlał by jak odzierany ze skóry ( ͡º ͜ʖ͡º). Luzem takiego bydlaka się nie puszcza.
  • Odpowiedz
@FulTun: to zapraszam do psychiatryka i wychodzenia w kaftanie do ludzi, bo jesteś zagrożeniem dla społeczeństwa.

A papier dostałeś biedny, w sam raz dla takiej biedy umysłowej ( )
  • Odpowiedz
na łące masz myśliwego?


@matra: problem jest w momencie gdy spotykasz innego psa/dzikie zwierzę

Dawniej chodziłem po łąkach z konkretnej wielkości owczarkiem, na smyczy - bez kagańca. Zdarzało się spotykać obce psy luzem lecące 30 metrów przed właścicielem, z czego jeden musiał się ewakuować ze swoim burkiem na rękach

Nie wiem czy to miasto, wieś, czy cokolwiek, ale w wielu miejscach twój pies może spotkać kolegę z którym niekoniecznie się zaprzyjaźni
  • Odpowiedz
@Rozpierpapierduchacz: A powiedz mi, gdzie ja #!$%@?? Potem taki kundel amstaffa z jamnikiem zaatakuje kogoś spacerującego normalnie z mniejszym psem na smyczy, czy zaatakuje dziecko. Niedawno bylo, ze 2 pitbulle rozszarpały psa. Ale to ja sie zesrałem, nie ty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Atreyu: nie, nie jest problem, ponieważ
1. panuję nad swoim psem
2. wychodzę tylko tam, gdzie mam opanowane odwołanie
3. jak nie jestem pewna czy się pies odwoła, mam smycz
i powiem Ci że to jest prostsze niż myślisz, tylko trzeba chcieć najpierw trochę popracować nad własnym psem
  • Odpowiedz