Wpis z mikrobloga

Jesteśmy u progu katastrofy, kolejne oddziały w pośpiechu masowo są zamieniane na oddziały covidowe, niedługo przekroczymy próg wydolności systemu ochrony zdrowia. Na moim oddziale coraz młodsi ludzie umierają i nie można z tym nic zrobić. Przepraszam, ale według mnie każdy szur i foliarz powinien być karnie wcielony do karmienia, przebierania i oklepywania chorych na koronawirusa, ponieważ obecnie nie ma do tego ludzi, nie wspominając o prowadzeniu chorych. Nie jest możliwe dokładne prowadzenie po 12 pacjentów w ciężkim stanie przez jednego lekarza. W dodatku psychicznie dobijają nas telefony od rodzin, często więcej niż jedna osoba dzwoni w sprawie jednego pacjenta. Rozmawiając z każdym 5 min licząc po 2 osoby do pacjenta mamy 10 minut na jednego chorego, razy 12 osób mamy 120min czyli 2h pracy na samą rozmowę z rodzinami! Nie miejcie do nas pretensji o to, że nie mamy czasu Was o wszystkim informować! W przypadku pogorszenia pacjenta zawsze rodzina jest informowana, w innych przypadkach nie dzwońcie codziennie i niech dzwoni jedna osoba, a potem informujcie siebie nawzajem w rodzinie!
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania w sprawie leczenia lub pracy w oddziale covidowym zapraszam do dyskusji.

#koronawirus #covid19 #polska
  • 101