Wpis z mikrobloga

@Kontodlapostu2: skąd porwać? Z przedszkola bo nie odebrałem na czas i nikt jej nie wyda obcemu czy z placu zabaw w supermarkecie, gdzie była pod opieką dorosłych i tez nikt jej nie wyda bez dowodu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kontodlapostu2: różnie rzeczy się zdarzają. może też wpaść pod samochód, udławić się groszkiem podczas obiadu i milion innych rzeczy. Ciebie nikt nie porwał i żyjesz mnie także wiec wynika z tego, że nie dzieje sie to codziennie miliony razy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Poszedłem na zakupy córkę zostawiłem, bo lubiła skakać w piłeczkach


@asdfghjkl: i kiedyś przyjdzie do niej pan, spyta gdzie są rodzice i jak powie że tata poszedł na zakupy to zaproponuje takiej że pokaże jej małe kotki w samochodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) gratulacje, jesteś super ojcem
  • Odpowiedz
@zdanewicz: no właśnie nie. A to była chyba zima jakoś. Na dworze max z 7'c. Ależ mi było głupio i długo przepraszałem piesa :(

@NieJedynaNaWykopie: ok Karen

@oszty: mi też, pieseł jednak szybko zapomniał i dożył szczęśliwie 14 lat. Później niestety odszedł do krainy cienia. Niech mu kosteczkowe niebo będzie łaskawe.

@wankiel: mój nawet nie szczekał, a na bank mnie widziała ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@nytro: Najgorszy typ rodziców, którzy w piątek nigdy nie wyrabiali się przed zamknięciem żłobka i zawsze trzeba było na nich czekać ( ͡° ʖ̯ ͡°) przykre flashbacki
  • Odpowiedz
@nytro: nie mogę z tych imion w Polsce. Byłem jakiś czas temu w rodzinnym pensjonacie z dzieciakami i poczułem się jak 20 lat temu na weselu. Baby wołające za Zenkami, Frankami, Jozkami, Mietkami, Julianami... Tylko to nie byli #!$%@? mężowie a niesforne maluchy. Ma sa kra
  • Odpowiedz