Wpis z mikrobloga

@q_______p: A tak na poważnie, to palę od 8 lat 300 dni w roku i to nie mało. Mam pracę opartą na ciągłym liczeniu, zapamiętywaniu i zarządzaniu ludźmi. Zbudowałem dom. Większość wykończeń, szpachlowanie, płytki, malowanie itp. zrobiłem zjarany. Do tego jeszcze sporo piję, często od rana w pracy. Po jakimś czasie organizm się przyzwyczaja. Wszystko zależy od człowieka. Największym moim nałogiem jest pracoholizm, tego nie polecam.
@q_______p: owszem, znam. Koleś lvl 31, pali od technikum. Od lat obserwuję narastające spowolnienie umysłowe i coraz większe "mam-na-to-#!$%@?"
Kiedyś dało się z nim pogadać był całkiem normalny. Teraz to jakaś masakra. Doszło do tego, że trzeba mu niektóre żarty tłumaczyć, bo nie rozumie kontekstu i zdanie układa w 5 minut. Masakra