Wpis z mikrobloga

@BajerOp: Jasne, ale według tego wczorajszego filmu badania były w kilku niezaleznych od siebie laboratoriach w kilku panstwach. Oczywiście mozna założyć, ze wszystkie próbki sfałszowano, ale to chyba zbyt proste wyjaśnienie tym bardziej, ze o śladach substancji wybuchowych na szczątkach mówiła już prokuratura w 2012 roku. W takim razie o co z tym chodzi?
  • Odpowiedz
@paczeck: to jest raczej takie gadanie, żeby zasugerować, że to nie był wypadek i ludzie będą sobie ciągle myśleć, iż to był zamach napędzając swoją nienawiść. Rząd oczywiście nic z tym nie będzie robił, bo gdyby faktycznie okazało się, że to jest zamach to byśmy się tylko ośmieszyli na cały świat, bo i tak nic z tym byśmy nie mogli zrobić.
  • Odpowiedz
@BajerOp: Wszelkie teorie o obecności trotylu czy innego materiału wybuchowego na wraku traktuję tak samo jak teorie o sztucznej mgle i eksperymenty z parówkam i puszkami - jako #!$%@? umysłowe pisowców na czele z macierewiczem. I szkoda czasu na wyjaśnianie tego, tych ludzi trzeba wysłać do Tworek.
  • Odpowiedz