Wpis z mikrobloga

@PISowski_inwestor: tłumacze Ci problem z drugiej strony jak on wygląda. Dodatkowo jaśnie nam rządzący dają wiele pięknych przykładów, że ich obostrzenia nie dotyczą. Ludzie najzwyczajniej w świecie potrzebują tego typu rozrywki. A „śmiertelne” wesela nie takie śmiertelne. Sam jestem tego przykładem - latem 2020 pracowałem na ok. 50 weselach. Wirusa się nie dorobiłem, moi znajomi podobnie z żadnego wesela nie napłyneły wiadomości o zarażeniach. Każdy podejmuje decyzję sam. Rozwiązaniem sytuacji jest
@PISowski_inwestor: dodam jedynie, że według mnie aktualny okres też nie jest najlepszy. Chociaż po zapowiadanych milionach szczepionek w kwietniu i spadku liczby hospitalizowanych osób gorąco wierzę w luzowanie wielu obostrzeń z najgłupszym czyli zamkniętymi restauracjami na czele.