Wpis z mikrobloga

  • 19
700 + 1 = 701

Tytuł: Stulecie chirurgów
Autor: Jurgen Thorwald
Gatunek: literatura faktu
Ocena: ★★★★★★★★

Faubularyzowa historia chirurgi w XIX wieku, wszystkich jej wzlotów, upadków, prób pionierskiego podejścia i porażek, orkrywana przez młodego chirurga.
Tematyka medyczna zazwyczaj nie jest moją pierwszą myślą przy wyborze kolejnej książki do czytania, ale ta książka choć opowiada o medycynie jest książką historyczną i trochę socjologiczną. Opowiada o największych odkryciach medycyny, które miały wpływ na przeżywalność pacjentów i zmianę podejścia chirurgów do swojego zawodu, pacjentów, stosowanych metod i kolegów (głównie starszego pokolenia).
Książkę zaczynamy z przytupem, od przypadku kobiety z torbielą, która prosi lekarza o uratowanie jej życia, bo ma małe dzieci. Lekarz ryzykuje przeprowadzenie operacji. Niestety jej sąsiedzi nie ułatwiają sytuacji grążąc lekarzowi śmiercią. Na szczęscie dla obojga operacja końćzy się sukcesem i kobieta przeżywa. Kolejne opisywane historie pokazują przełomowych lekarzy, którzy metodą prób i błędów (najczęściej śmiertelnych) starali się opracować nowe metody leczenia i przedłużania ludziom życia.
Czytając tą książkę przeżywałem wiele zaskoczeń: nigdy bym nie pomyślał, że to hindusi byli pionierami operacji nosa. Największym niestety było to jak długo zajęło lekarzom zrozumienie jak ogromne znaczenie ma higiena, przerażające było to jak wiele osób cierpiało i umierało z powodu braku mycia rąk między operacjami, a badaniami kolejnych pacjentów. Usmierzanie bólu było kolejnym dość skomplikowanym tematem w dziejach medycyny, walka między zwolennikami eteru, chloroformu i gazu rozweselącego była dość zacięta, każdy chirurg chciał ogłosić swój sukces, nawet kosztem kolegów po fachu, starając się odebrać im część lub nawet całość zasług.

Polecam każdemu kto chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o rozwoju medycyny i nie zrazi się dość dokładnymi opisami chorób leczonych przez kolejnych bohaterów. Książka jest bardzo wciągająca i świetnie napisana.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu
30/100
#bookmeter #czytamzwykopem #ksiazki #legimi
Pobierz
źródło: comment_1618171751OShIIRoUxE9VBWT6bcvPlc.jpg
  • 6
Usmierzanie bólu było kolejnym dość skomplikowanym tematem w dziejach medycyny, walka między zwolennikami eteru, chloroformu i gazu rozweselącego była dość zacięta, każdy chirurg chciał ogłosić swój sukces, nawet kosztem kolegów po fachu, starając się odebrać im część lub nawet całość zasług.


@ali3en: Książki pewnie nie przeczytam, bo jedno, że to nie moja bajka, drugie, że kolejkę mam straaasznie długą. Ale zastanowiło mnie w tym cytacie, czy ten pęd do ogłoszenia swojego
@George_Stark Właściwie w tej książce wszystko odbywało się kosztem pacjentów, każda unikatowa metoda leczenia była testowana na pacjentach, często też niedokładnie, którzy mimo, że często przeżywali sam zabieg to umierali z powodu zakażeń spowodowanych brakiem higieny.
Znieczulenie też zbierało swoje żniwo, bo było podawane same, bez obecności tlenu, co kończyło się powikłaniami z niedotlenienia lub śmiercią.
@ali3en: Właśnie zastanawiam się tylko nad motywacjami tych lekarzy. Czy to była chęć podjęcia ryzyka, żeby uratować pacjenta, bo to jedyna szansa, czy godzenie się z tym, że możemu go nie uratować, a nawet mu zaszkodzić, ale będziemy wiedzieć więcej, co kiedyś pozwoli pomóc innym czy zwkła próżność, żeby o mnie pisali. A może wszystkiego po trochu?
Choć chyba na takie pytania to raczej żadna książka nie odpowie.

Edit: I jeszcze
@George_Stark W książce jest tylko 1 przykład lekarza, który motywowany był próżnością, jego odkrycie związane właśnie z eterem było ukradzione jednemu z kolegów, a drugiego, który mu pomagał w badaniach, pozbawił praw do odkrycia. Pozostali lekarze chcieli ratować pacjentów, często narażając się, jak w pierwszym przykładzie z mojego opisu książki, na szykany czy nawet śmierć z rąk ludzi. Pamiętam, że czytałem o japończykach, którzy największy postęp medycyny osiągnęli w trakcie II wojny