Wpis z mikrobloga

Ok emocje po wyścigu i emocjonującym finiszu już lekko opadły, więc podsumujmy. Wygrał faworyt numer 1, jeden z najlepszych w swojej specjalności. Finisz zawsze był jego mocną stroną, ale dzisiaj trzeba było przetrwać jeszcze inne trudności, przed dojazdem do mety w czołowej grupie. Dojechał w tej grupie, a potem zrobił co do niego należy. Mistrz, kozak, profesor. Panie i Panowie myślę, że możemy sobie to jasno powiedzieć: Cavendish wrócił.
#kolarstwo
  • 6