Wpis z mikrobloga

@Wedam: Bez przesady, poglądy rodziców często nie mają nic wspólnego z poglądami dzieci. A do tego Polska ma tragiczną sytuacje demograficzną więc jeśli to miałoby kogokolwiek do posiadania dzieci zniechęcić to bez sensu.

Bardziej bym to skierował do lewaków którzy myślą, że poprzez nie jedzenie mięsa przyczyniają się do stopowania efektu cieplarnianego. Zwłaszcza do tych którzy przy okazji popierają pomoc Afryce i przyjmowanie uchodźców bez ograniczeń a oni się mnożą jak
@genesis2303: @szpongiel: bzdury. Na 4 pierwsze pytania widoczne w 1:12 można opdowiedzieć tak. Tylko należy brać pod uwagę szersze liczby, a nie tylko najprostsze. Jednak zazwyczaj nie wdaję się w takie dyskuje, bo jeśli mimo dostępnych materiałów ktoś ciągle wyłapuje jakieś głupoty, to szkoda mojego (i waszego też) czasu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@factoryoffaith_:
dostępnych materiałów, które wygodnie pomijają rzeczy, dane i koszta alternatywne takie jak np. są opisane w tym zalinkowanym materiale?

Każdy sobie może wierzyć w co chce. Szkoda tylko, że ludzie myślą przez zmanipulowaną anty-mięsną propagandę, że gdy zjedzą klika kotletów mniej to coś istotnie zmienia, więc swoje zrobili i po sprawie. Podczas, gdy problem jest przede wszystkim w paliwach kopalnych.
@szpongiel: problem jest przede wszystkim w biomasie jaka stanowią owady i bakterie na ziemi które produkują conajmniej 70 procent emitowanego dwutlenku węgla nie licząc innych zwierząt wulkanów naturalnych pożarów lasów czy innych grzybów lub porostów biorących udział w procesach gnilnych.

Najgorsze w dwutlenku węgla jest to że jest on zupełnie naturalnym gazem na ziemi i niezbędnym elementem w każdym jednym procesie na ziemi oraz jest potrzebny do życia wszystkim organizmom. Bez
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ArpeggiaVibration: jasne, skupiałem się już na tej części dwutlenku węgla, którą ludzie dokładają. Gdyż nawet w tej części, wydaje się że focus jest niewspółmiernie położony do potencjalnej redukcji emisji.
@szpongiel moim zdaniem najgorsza jest wycinka lasow - reszta to propaganda i głupota - jakiekolwiek wysiłki ograniczenia dwutlenku węgla w państwach rozwiniętych to dziesięciokrotne podwyższenie dwutlenku węgla w państwach rozwijających się plus w samych Chinach Rosji i Indiach to przez ostatnie 15 lat ponad 4 krotny wzrost gdzie kraje rozwinięte obniżyły swoja emisję o 30 procent a to promil z samą ta emisja. Ta emisja oczywiście nie wlicza emisji samolotów i statków
Jestem wege, nie mam dzieci, gdybym miała, chciałabym dać im wybór, co najwyżej mogłabym tłumaczyć im to, co ja uznaję za ważne i dlaczego, ale własnoręczne przyrządzanie mięsa i serwowanie go w domu przez osoby, które nie jedzą go od lat ze względów etycznych to okropnie ciężki temat, a bombelki wyżywić trzeba ¯\(ツ)/¯


@zielona_kulka: karmienie dzieci vege, albo tylko owocami, czx miesem jest chore... lepiej nie miec dzieci lub wysylac je
@zielona_kulka nie rozumiem dlaczego byłoby trudno? Znam kilka osób wege które są wege bo nie chcą krzywdzić zwierzątek ale mięso też potrafią przyrządzić xd ba. Jeden kumpel jest wege ale sushi lubi i je. Sam robi. Sobie wkrecilas obrzydzenie do mięsa. A robaki obrzydzają w ten sam sposób?
@zielona_kulka rozumiem lecz nie popieram. Jakbyś miała dziecko i zależało Tobie na nim to szybko byś te awersję do mięsa pokonała. Ja jak zacząłem łowić ryby to brzydzilem się zakaldac robaki na haczyk. Albo ryby zdejmować z. Miesiąc ubijania kotletów i będziesz miała wywalone. Ale w sumie Ryby to inna liga. Żywe musisz opatroszyc. Ja mam dużą wrażliwość na stworzenia i tego nie lubię.
Naprawdę myślisz, że to co piszesz dotyczy wszystkich czy nawet większości osób niejedzących mięsa?


@zielona_kulka: chyba zle odebralas post, ja wlasnie poddaje krytyce tych wszystkich wariatow. Nie podoba mi sie narzucanie jedzenia komus kto sam sobie go nie przyrzadzi - dziecku czy zwoerzetom. I podaje przyklad co zrobic z problemem gdy wlasnie matka ma problem z przyrzadzeniem miesnych posilkow - wyslac dzieci na stolowke, katering czy zamowic w restauracji mieso dla
@zielona_kulka: Ale to w sumie smieszne. Kobiety lubią szukać problemów tam gdzie ich nie ma. Jakby to co jesz miało znaczenie xd Życie powinno być przede wszystkim przyjemne i dobre dla Ciebie. Dopiero w drugiej kolejności dobre dla innych.
@zielona_kulka: Skąd jesteś? Mam identyczną koleżankę. Jakbym z nią pisał. A ja sobie robię żarty. Nie lubie jak ktoś robi problemy. Optymalna osoba to taka, która mówi "tak zrobie to" xd A tak zupełnie serio. Jest Tobie bliżej lewej strony aniżeli prawej? Nie lubisz stereotypizacji? Dlatego oburzyłaś się jak wspomniałem o kobietach. Zakładasz, że cechy osobnicze decydują o tym kim jesteśmy a nie jest to determinowane przez płeć.
@zielona_kulka: Już nie chcesz odpisać (ale i tak wygrałem, piwo nadal wisisz) xd Aleee ta kolezanka, mega podobna z zachowania do Ciebie (tak na pierwszy rzut oka) obraziła się na mnie bo wytknąłem jej hipokryzję. Pisze do mnie, że jak szła ulicą to minęła "kiboli" i sie bardzo bała xd a ja kisne i pytam czego sie bała. Groźni byli, przeklinali? A ona, że nie ale no wiesz, kibole (wrr pseudo
@zielona_kulka: Niestety mam wiele glupich kolezanek xd Ale jest wiele cech typowo związanych z płcią. Chyba, że ja tak działam. Kobiety nie utrzymują kontaktów jeżeli nie są dla nich intratne. Ktoś sie wyprowadzi i urywa kontakt. Nawet jak zagadujesz to olewaja. Z kumplami tak nie mam xddddxd