Wpis z mikrobloga

@meg44: Ogólnie uważam, że na pierwszym spotkaniu najtrudniejsze jest zrównoważenie między słuchaniem a mówieniem - nie można cały czas mówić o sobie, nie można cały czas milczeć i oczekiwać, że druga osoba będzie inicjować. Nie mam dobrych wiadomości - trzeba to wyczuć, ale z drugiej strony to dobre sprawdzenie, czy druga osoba jest w porządku - jeśli jest, to jakoś to się poskleja.
  • Odpowiedz
Z moich:
- syf w aucie
- brak zdecydowania odnosnie przebiegu spotkania(gdzie idziemy, co robimy)
Ze strony rozowych:
- naciskanie/kierowanie rozmowy na tematy okolohajsowe, ile zarabiam, czy mam oszczednosci itp. Zenada
- przychodzenie na spotkanie mimo swiadomosci ze przesylane wczesniej fotki nijak sie moja do rzeczywistosci
  • Odpowiedz
@VjakW: chcą możne poznać swoja priorytetowość, od tak są ciekawi jakiejś chierarchi, badanie konkurencji itd. W sumie mnie też by to ciekawiło ale uwazalabym za nietakt troche pytac
  • Odpowiedz
@Koziolek11:
Tematy okolofinansowe poruszane sa bardzo czesto. Im dziewczyna ladniejsza, tym prawdopodobienstwo na hajsowa zarzutke podczas spotkania wieksze. To tak z moich obserwacji. Co ciekawe, zjawisko to wystepuje ZDECYDOWANIE rzadziej podczas randkowania z zagranicznymi dziewczynami. Co z reszta polecam ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz
@Koziolek11: To ja może odpowiem, dlaczego moje koleżanki pytają o zarobki (miasto 500k+, absolwentki prawa, medycyny lub finansów, z bogatych domów). Pytają dlatego, że jeśli w trakcie studiów miały chłopaków o niższym statusie, to oni w końcu tego nie udźwignęli - byli zawistni, zazdrośni, że one mają mieszkanie za gotówkę od rodziców itd. Serio. Więc po prostu szukają na swoim poziomie finansowym. I w ich przypadku rozumiem pytania. Ale dlaczego pytają
  • Odpowiedz
@Kr12345 Dziękuję za odpowiedź :) Nie myślałam, że temat pieniędzy może być aż tak ważny. Ale faktycznie ludzie mają różne doświadczenia, więc nie ma co się dziwić.
  • Odpowiedz
@Makak87:

Tak z Twoich doświadczeń jak przeważnie Kobiety pytają o Twoja majętność? Wala wprost gdzie pracujesz, ile zarabiasz czy jednak robią jakieś podchody?

Ja nie zauważyłem takich pytań kiedyś ale po rynku Tinder nie śmigam już od 2 lat ponad, z drugiej strony zawsze sam lubiłem dowiedzieć się czym zawodowo zajmuje się dziewczyna, wiec i ona wiedziała ze ja IT ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@LukaszITPill:

Nierzadko walą wprost, zazwyczaj jest to kierowanie rozmowy na tematy finansowe:

- czy auto w kredyt czy moje
- gdzie mieszam i ile płacę za wynajem
- ile zarabiam za dzień
- jaką mam strukturę wydatków

Im ładniejsza tym bardziej ciekawska, trend mocno zwyżkowy, tak mniej więcej od trzech lat. Rozmowy o hajsie rozumiem, uważam że po paru miesiącach znajomości, kiedy pojawia się wizja wspólnie planowanej przyszłości, tego typu powinna
  • Odpowiedz
@meg44 spotkałem się z laską, która okazała się turbolewaczką. Po 15 minutach rozmowy rzucała teksty w stylu 'wybije Ci jeszcze ta własność prywatna z głowy zobaczysz...' albo 'chciałabym wykrzesać z Ciebie damski pierwiastek' xD więcej się nie spotkaliśmy. Może sobie być kim chce, ale takie silne przedstawianie swojego światopoglądu na pierwszej randce słabe w #!$%@? xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 22
@meg44: Dziewczyna podczas pierwszego spotkania praktycznie chciała mnie zapisać na pielgrzymkę. xD Upierała się, że na pewno mi się spodoba, mimo że mówiłem wprost, że to nie moje klimaty.
  • Odpowiedz
To ja może odpowiem, dlaczego moje koleżanki pytają o zarobki (miasto 500k+, absolwentki prawa, medycyny lub finansów, z bogatych domów


@Kr12345: polowa tych absolwentow prawa bedzie miala #!$%@? prace za grosze, skonczenie finansow tez nie spowoduje, ze twoje finanse beda na nie wiadomo jakim poziomie
  • Odpowiedz