Aktywne Wpisy
Nie mam pojęcia co robić, pare tygodni temu skonfrontowałem różową, że nie mam już więcej siły siedzieć w robocie w dodatkowe soboty + nadgodziny i chciałbym żeby zaczęła w koncu szukać pracy po prawie 2 letniej przerwie... Finansowo ciagle od 10 do 10, mentalnie i fizycznie jestem już wrakiem, wracam do domu po 10-11h zmianie i nawet nie ma zakupów zrobionych i musze do sklepu iść zmęczony i brudny. Powiedziałem jej wszystko
Pan_Slon +182
Nie mogę realizować swojej pasji bo jest... za droga.
Kłóci mi się serce z rozumem. Od zawsze kocham samochody. Mam w domu nawet DWA samochody ale obydwa do bólu rozsądne - miejskie wozidło z oszczędnym silnikiem o zajebistej mocy 70 KM i większego kompakta z mocnym dieslem na trasę - 140 KM.
Obydwa samochody nijak nadają się na spoty. Jadę czasem popatrzeć na fury innych ludzi, swoją wypucuję, dopieszczę ale to jest #!$%@? wciąż szary kompakt w dieslu, którego wyróżnia ładna felga. Na kresce z nikim nie stanę bo 9s do 100km/h więc byle BWM E36 mnie wciągnie nosem.
Chciałbym kupić sobie jakiegoś gruza ale w takie auto za 5-6k i tak trzeba będzie #!$%@?ć kupę szmalu do katungu.
Zarabiam dobre pieniądze. Ale są ważniejsze cele, poza tym muszę liczyć się ze zdaniem żony. Ona w ogóle nie ogarnia jak można wpieprzać hajs w jakiegoś złoma. I w sumie ma rację. I ten konflikt rozumu z sercem.
Moi koledzy ze zlotów zarabiają często mniejszy hajs odemnie ale mają bardzo fajne fury. Jakieś porobione hondy, beemki a jeden kolega ma dłubane Subaru, które pluje ponad 350 KM i jak rusza w jednej dzielnicy to go słychać aż do rogatek. To jest coś, co mnie kręci. Jeden kumpel, który w sumie nie wiem co robi i ile zarabia ale kokos to nie jest, właśnie kupił Clio RS (ok 25k).
Chodzą za mną auta segmentu B z mocnymi silnikami - Polo GTI z .1.8T, Fiesta ST 2.0 albo ta nowsza 1.6T (chociaż taką mam jako miejskie wozidło). Małe co ma #!$%@?ć. Nie kręci mnie raczej BMW E36/E46 chociaż bym nabył jakieś ze względu na tylny napęd. Do tego Nissan 350Z i inne auta, które wzbudzają emocje.
Idą złe czasy dla fanów motoryzacji - auta elektryczne raczej pozbawione emocji innych niż "czy wystarczy na dojazd do ładowarki?". Boję sie, że nigdy nie zrealizuje marzenia o fajnym aucie...
Kurde. Zżera mnie myśl o tym, że wstrzymuję się z realizacją wszelkich zachcianek bo przecież chcę coś "ważniejszego" jak np. budowa domu. No obiektywnie budowa domu na lata jest ważniejsza niż kupienie 10 letniego złoma i upalanie go z kolegami na spotach.
Ale jest życie i ŻYCIE.
Ja żyję... a chciałbym ŻYĆ.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6093a0d85a0849000ad36d08
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
@AnonimoweMirkoWyznania: nie robiłeś launch control w Modelu S, prawda?
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: czyli masz kolegów przygłupów, i chcesz być taki sam jak oni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
super ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Obecne auta obsługuję samodzielnie (tylko na rozrząd dałem do specjalisty, bo bym coś #!$%@?ł i byłby zonk xD)
W razie czego mam pod ręką teścia i szwagra, którzy są istnymi McGuyverami i zrobili już w życiu przekładkę F10 z anglika na kontynentalny, zbudowali kampera, odbudowali A6 i kilka innych projektów motoryzacyjnych.
Także jeśli chodzi o to JAK
Komentarz usunięty przez autora