Wpis z mikrobloga

Już nawet #radio mnie w tej robocie wku*wia. Pamiętam złote czasy że aż się chciało je włączać, czy to w pracy, czy w samochodzie. Prawie cały czas na zmianę puszczali Lean On, Kygo - Firestone albo Sun goes down Robina Schulza. Teraz same covery starych piosenek, zresztą beznadziejnie wykonane albo jakieś łupanki bez ładu i składu, które nie mają w sobie nic, co skłoniłoby człowieka żeby przesłuchać je jeszcze raz Serio chyba technologia zabija kreatywność nawet w "artystach". A wszystko przebija nowa piosenka Kombi - Ale co z tego. Normalnie słuchając tego mam ciary żenady. Tekst powstał chyba 5 minut przed nagraniem, być może podsycany osobistymi przeżyciami wokalisty bo brzmi to jak trzask pękającej dupy, bo go żonka kopnęła w dupe.
Meh. Masakra. Przemawia przeze mnie frustracja bo wczoraj czułem się znowu jak dzieciak i serio wypocząłem, jeszcze wieczorem leciał #wladcapierscieni co było idealnym zwieńczeniem dnia. A dzisiaj brutalne zderzenie z szarą rzeczywistością. Cykl życia się zapętla i od nowa byle do piątku..
#przegryw #pracbaza #muzyka
  • 3