Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
Fanem F1 się po prostu jest albo nie jest. Jak się jest fanem to nie ma takich przeciwności losu które miałyby pozbawić mnie możliwości obejrzenia wyścigu.
Intensywne korzystanie z neta pozbawiło mnie kompletnie pakietów gigabajtów, Free.fr 200mb z 25GB na roaming - bieda, polski Plush - wszystko wykorzystane. Sobotni błąd który skłonił mnie do do tego aby opuścić Francję i dojechać do Holandii był kosztowny, we Francji moja karta z sieci Free oferowała mi jeszcze ponad 120GB transferu - aż nadto aby obejrzeć wyścig.
Będąc już w Holandii pozostały mi dwie opcje, WiFi na parkingu, które jak łatwo się domyślić stało jeszcze na modemie 56k i nie nadawało się kompletnie do niczego. I opcja druga, zapłacić za transfer poza pakietami.
F1TV mi nie działa, nie wiem czemu ale nigdy nie udało mi się odpalić transmisji live bo podobno jest niedostępna w moim kraju (wtf?) więc pozostają streamy. Można jak robak najgorszego sortu obejrzeć transmisję na strims.world ale bądźmy poważni, w życiu trzeba mieć jakieś standardy i odrobinę przyzwoitości. Skorzystałem ze streamu od @kodiwpigulce_pl który działa jak złoto, bez lagowania, bez klikania w pierdyliard reklam i wszystko w pięknym FHD (ogarnę przelew dla ciebie mireczku za te streamy tylko wpierw odwiedzę bank czemu mi blokują te transakcje ze wszystkich moich kart).

Ile ostatecznie kosztowało mnie obejrzenie GP Azerbejdżanu i radość z zobaczenia tego wspaniałego podium?
131 złotych i 96 groszy ( ͡° ʖ̯ ͡°) i to bez kosztów piwa
Bycie fanem to nie tylko same korzyści ale to też obowiązki.

#f1
Pobierz sodomek - Fanem F1 się po prostu jest albo nie jest. Jak się jest fanem to nie ma tak...
źródło: comment_1623050952gkoxFlvQHKUfXAsHIwSIHF.jpg
  • 3