Wpis z mikrobloga

Nie ma wiekszej krzywdy, która można wyrządzic spoleczenstwu niz wprowadzenie podatku katastralnego.
W kazdym miejscu, w którym został on wprowadzony doprowadziło to do segregacji ludności względem dochodów, spowodowało powstanie gett, "gorszych dzielnic" lub całych osiedli przyczep kempingowych.

Doprowadziło to równiez, do ograniczenia mieszania sie ludnosci i poczucia jednosci. W dluzszej perspektywie spowodowało napięcia i pogłębienie różnic. Mocno zredukowało rowniez szanse ludzi na wybicię sie, którzy do tych gorszych dzielnic trafili. Sa oni otoczeni takimi samymi jak oni, odizolowani od bogatych, nie widzą szans na lepsze jutro.

Katastralny to najbardziej desktrukcyjny społeczenie podatek.

#codziennykataster
  • 8
Mocno zredukowało rowniez szanse ludzi na wybicię sie


@Dentka7: Dobrze że 40% podatek od pracy wcale nie przeszkadza ambitnym ludziom się wzbogać.
A brak podatku od spadków/majątków wcale nie doprowadza do oligarchizacji społeczeństwa, wcale. Po prostu dobrze jest tak jak teraz, gdzie twoje warunki mieszkaniowe w głównej mierze zależą od tego w jakiej rodzinie się urodziłeś, ile dostałeś spadku/wsparcia od rodziców. @Assailant
Dobrze że 40% podatek od pracy wcale nie przeszkadza ambitnym ludziom się wzbogać.


@Cierniostwor: Przeszkadza.

A brak podatku od spadków/majątków wcale nie doprowadza do oligarchizacji społeczeństwa, wcale.


Nie równajmy oligarchizacji z bogaceniem. Nie ma nic zlego w bogaceniu sie spoleczenstwa. Oligarchizacja dotyczy zgarniania wszystkiego przez wąską grupę, a temu akurat jeszcze bardziej towarzyszy podatek katastralny. Tak samo jak w USA (np. Kalifornia) UK (Londyn), Niemcy (np. Monachium), RPA czy Brazylii.

Po
@Dentka7: Odpisuje Ci jako kontynuacja nitki z tego wpisu:
https://www.wykop.pl/wpis/58366429/nie-ma-wiekszej-krzywdy-ktora-mozna-wyrzadzic-spol/207487925/#comment-207487925

Majac juz ponad 100 lat doswiadczen z podatkiem katastralnym, mozemy przejrzec nie tylko zalozenia ale i efekty.

Historia tego podatku to millenia a nie 100 lat. Już w starożytnym Rzymie było coś takiego jak tributium soli.

Tam gdzie podatku katastralnego nie ma np. w Polsce czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich widzimy wieksze wymieszanie spoleczenstwa, lepsza integracje.

Chyba jesteś kolejnym który słysząc
Odpisuje Ci jako kontynuacja nitki z tego wpisu:


@Assailant: No i odpisałeś nie na temat. Nawet nie chce mi sie brnąc w te odpowiedzi bo są po prostu nie na temat.

Skupiles sie tylko na kwestiach ekonomicznych, podajac duzo wybiórczych argumentów, z których zaden nie udowadnia ze to cokolwiek zmieniło na lepsze, na dodatek zaden nie odpowiada na moje zarzuty dotyczace aspektów społecznych i nie odizolowuje podatku katastralnego od kontekstu.

Powtórzę
Jestem srednio zarabiajacym facetem, który chcialby moc mieszkac w lepszej dzielnicy. Chcialbym ciezko pracowac do 30 rż., moze do 35 rż., kupic mieszkanie w fajnej / sensownej dzielnicy posrod fajnych ludzi, a potem troche zwolnic, pracowac nadal ciezko ale nie az tak i poswiecic wieczory swoim hobby w swoim mieszkaniu.


@Dentka7: Przeprowadźmy kalkulację. Minimalny wiek aby podjąć legalną pracę bez udziwnień to 18 lat. Zakładamy że chcesz pracować "ciężko" do 35
Ile miałby wynosić podatek katastralny aby zastąpić wszystkie dochody od pracy.


@Assailant: Nie wydarzyło sie i nie wydarzy sie nigdzie.
Z calej Twojej walki pozostanie jedynie "walka o katastralny". Reszta (VAT, CIT, PIT, NFZ, ZUS) zostanie, a na dodatek tego wszystkiego powstanie katastralny jako niby ten "dobry podatek".

Stracą głównie Ci co żyją z obrotem licznymi nieruchomościami.


Czyli o jakiej liczbie osób i mieszkan mówimy? Przeciez to jest terroryzowanie wiekszosci zeby
Podsumowując po takiej reformie byłbyś bardzo lekko ale jednak na plus


@Assailant: Tak, bylbym na plus, gdyby katastralny mial zamienic wszystkie inne podatki. Ale tak sie nie wydarzy. Ja patrze na to w inny sposob, wszystkie podatki zostana, na dodatek bedzie katastralny np. w postaci 1% wartosci nieruchomosci.

Nawet jesli z tego wzgledu krótkookresowo ceny nieruchomosci stanieja np. o 20%, czyli mieszkanie z 500k na 400k i byloby to tzw. mieszkanie