Wpis z mikrobloga

Szanowne Mirki z #webdev a może bardziej z #seo
Chciałbym mieć stronkę wielojęzyczną. No i zorganizowałem sobie to tak, żeby język był podany w urlu, czyli np. /pl/home albo /en/home
Ponieważ główny adres strony, to: www.domena.com, a nie: www.domena.com/pl/home zrobiłem redirecta, gdzie user z adresu / jest przekierowany na adres /pl/home itp.

No i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że w statystykach strony pokazuje mi te przekierowania jako kod (błąd?) 307 (czasem 301 lub 303)

Jest się czym przejmować pod kątem seo z tymi przekierowaniami? Znacie może jakieś dobre praktyki w przekierowaniach tego typu? Bo generalnie chciałbym, żeby stronki polskie indeksowały się na adresie www.domena.com/pl/home, a angielskie na adresie www.domena.com/en/home, ale co z indeksowaniem same adresu głównego tj. www.domena.com, który jest przecież najważniejszy?
  • 5
@paul8585: moim zdaniem najlepszą praktyką jest aby główny język (najlepiej angielski) był na głównej domenie, a dopiero poszczególne wersje językowe za slashem. Rozwiązuje to najwięcej dylematów i jest najbardziej intuicyjne (w razie braku możliwości ustalenia języka lub braku odpowiedniego dla danego użytkownika, użytkownik ląduje na angielskiej, czyli jest największe prawdopodobieństwo że sobie poradzi).
@zwierzak40: jeśli chodzi o poradzenie sobie, to można załatwić domyślnym przekierowaniem na url z en/home w razie braku innego dopasowania Bardziej mi chodzi o samo seo, bo w takim układzie nawet nie możesz wejść na adres główny. No i pytanie, czy ma to negatywne konsekwencje w wyszukiwarkach.
@paul8585: Google w takim wypadku nie zaindeksuje domeny głównej, zaindeksuje wersję angielską /en/home, nie ma negatywnych konsekwencji. Jedne firmy (np. Orange) stosuje Twoją metodę, inne (np. Apple) stosuje moją. Osobiście preferuję swoją, bo po co sztucznie wydłużać URLe w najważniejszym języku?