Wpis z mikrobloga

UAM powinien przyznać się otwarcie o braku gruntownego przygotowania tegorocznej rekrutacji tj. braku przygotowania określonej liczby miejsc dla osób zza granicy. Maturę na wschodzie zdaje się w wieku mniej więcej 17 lat – stąd można już się domyślić, że jest ona łatwiejsza od polskiej, a punktowana jest tak samo. Poziom nauczania na Białorusi oraz Ukrainie jest niższy, ponieważ priorytetem nie jest pójście na studia, ale coraz więcej osób rekrutuje na zagraniczne uczelnie w poszukiwaniu lepszych warunków do życia – tak samo jak Polacy wyjeżdżają na zachód, w szczególności do Anglii i Niemiec. Nie jest więc to wina osób rekrutujących, a tylko i wyłącznie samej uczelni za nieprzygotowanie się na taką sytuację. Wzrost ksenofobii w takim przypadku jest nieunikniony, co jest niesamowicie przykre. To nie obcokrajowcy zawinili, to po raz kolejny zawinił system edukacji.

„Bo oni i tak po pierwszym semestrze odpadną!” – dlaczego? Bo nie są przygotowani na wysoki poziom nauki zależny od uczelni i także różnicy wieku. Tutaj sprawę rozwiązałyby tylko egzaminy wstępne.

Uspokójcie się już i nie wińcie osób, które miały prawo rekrutować na zagraniczną uczelnie tak samo jak Polacy mają prawo rekrutować na zachodnie uczelnie. Wińcie ten #!$%@? system, który nie jest tak ogarnięty jak system na zachodzie, który tworzy dodatkowo testy językowe i listy motywacyjne oprócz wyników z matur.

#uam #matura
  • 8
Nie może być czegoś takiego jak określoną liczba miejsc dla obcokrajowców, bo to dyskredytuje obcych.


@Mathas: dlaczego nie? To Polacy w podatkach zrzucają się na uczelnie i mają prawo żądać odpowiedniej liczby miejsc dla siebie.
@lukija: A może warto się zorientować z czego to wynika? Jeżeli faktycznie z Kartą Polaka nie ma żadnych limitów (bo kiedyś było kilka miejsc dla Ukraińców i koniec, a miejsce w rankingu i tak nic nie dawało) to na jakiej podstawie UAM może odmówić przyjęcia?
@lukija: nie wyleca, uczelnia bedzie ich przepuszczac. takei cos bylo juz 10 lat temu jak ja zaczynalem studia. Duza ilosc ukr nie wiadomo jakim cudem wogole studiowala. Po polsku 0, po angielsku -0 (z reszta jak sa na polskim kierunku to powinni zaliczac po pl a nie ang). Czesc z nich leciala na karcie polaka, a po polsku #!$%@? to tylko czesc potrafili powiedziec.
Ale nie genaralizuje bo mam znajomyz z