Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Sprawa jest taka. Niedługo zbliża się połowa czarodzieja. Khhv here. Chciałbym z tej okazji uchronić się przed listem z Hogwartu. Wybory są dwa: #tinder lub #divyzwykopem . Nigdy nie korzystałem z tindera i nie wiem czy warto marnować czas na zabicie magika na tej apce. Z hajsem nie mam problemu i byłbym w stanie lekką ręką za jakieś GFE zapłacić jakieś 5 paczek. Problem jest taki, że mieszkam na zadupiu i podróż do najbliższej takiej sensownej pani to z 200 km, a taka podróż niestety kosztuje mnie cenny czas, gdyż nie jestem niestety neetem i muszę pracować. Co byście poradzili na moim miejscu? Łatwa, droga i ryzykowna zabawa (wenera) czy próbowanie swoich sił w nierównym wyścigu?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60f9cb4a2eb63b000a8e6674
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 8
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: zajebista logika, myślisz że jak zaruchasz w wieku 25 lat (bo domyślam się że to miałeś na myśli pisząc błędnie "połowa magika") to twoje życie ulegnie zmianie? Jeśli do tego wieku nic nie zaliczyłeś to pogódź się z tym i nie szukaj na siłę. Jeśli pierwszy raz będzie za pieniądze to będziesz tego żałował do końca życia, bardziej niż gdybyś zrobił to z miłości po 30ce.
PREZES: Seks u diwy nie zrobi z Ciebie dobrego kochanka w łóżku. Ona robi to za kasę i udaje, że jej się podoba. Ty idziesz napalony i spuszczasz z krzyża w 10 minut. Problem? Idziesz gotowy. Z normalną stałą partnerką musisz nauczyć się gry wstępnej, której nawet najlepsze GFE ci tego nie da.

Zaakceptował: LeVentLeCri