Wpis z mikrobloga

Moja matka to fanatyczka Francji. Pół mieszkania #!$%@? francuskimi akcesoriami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżącego na ziemi ślimaka i trzeba wyciągać w szpitalu bo skorupa pęka i się wbija na końcu. W swoim 19 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu skorupa w nodze.

Druga połowa mieszkania #!$%@? Le Monde, Le Figaro, Libération, Charlie Hebdo a nawet czasem L'Humanité xD itp. Co tydzień matka robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie francuskie gazety. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem ją into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na mirko i kręci gównoburze z innymi mirkami o sympatii do Francji itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo #!$%@?ć klawiaturę za okno. Kiedyś matka mnie #!$%@?ła to założyłem tam konto i ją trolowałem pisząc pod jej wpisami jakieś losowe głupoty typu Napoleon III gwałcił małe dzieci. Ojciec nie nadążał z gotowaniem zupy cebulowej na uspokojenie. Niestety później wymyśliła sobie „białolisto” i usuwa moje komentarze. Aha, wbiła na wykopie bordo po dwóch dniach za #!$%@? 20k akcji.

Jak jest brzydka pogoda to co weekend czyta francuskie książki. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem ratatuja na obiad a matka #!$%@? o zaletach jedzenia tego wege-gówna. Jak się dostałem na robienie kupy z dupy do kibla to stara przez tydzień #!$%@?ła że to dzięki temu, że jem dużo francuskich potraw bo wszystko z Francji jest najlepsze i mózg mi lepiej pracuje.
Co sobotę budzi ze swoją znajomą Cecile całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują śpiewając Indilę, Desireless czy nieodżałowanego Clauda Françoisa.
Przy jedzeniu zawsze #!$%@? o historycznych sukcesach Francji i za każdym razem temat schodzi w końcu na Wielką Brytanię, matka sama się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy, robi się przy tym cała czerwona i odchodzi od stołu klnąc po francusko idzie czytać Moliera, żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupiła na święta strój Asteriksa. Oczywiście do wigilii nie wytrzymała tylko już wczoraj go rozpakowała w dużym pokoju. Ubrała się w ten swój cały strój galijski i siedziała w nim cały dzień na środku mieszkania. Obiad (dzik) też w nim zjadła.

Gdyby Putin mnie dopuścił do arsenału nuklearnego to bym wziął i #!$%@?ł ten kraj.

Niedawno miałem urodziny to stara jako prezent wzięła mnie ze sobą na mecz Francja - Islandia w drodze wyjątku. Super prezent #!$%@?.

Pojechaliśmy gdzieś #!$%@? za Paryż, dochodzimy pod stadion a matce już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecona. Rozsidamy się, patrzymy, a matka zaczyna śpiewać „Marsyliankę” na stojąco). Po pięciu minutach mi się znudziło więc chciałem kupić hot-doga to mnie matka #!$%@?ęła miniaturką wieży Eiffla po głowie, że chrupanie rozprasza piłkarzy i się dekoncentrują. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczała szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i Sissoko przeze mnie strzela w trybuny. 2 godziny musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na boisko jak w jakimś #!$%@? Guantanamo. Co gorsza, było gorąco jak sam #!$%@?. W pewnym momencie matka poszła do toalety i się spierdziała. Wytłumaczyła mi, że trzeba w toalecie pierdzieć bo inaczej piłkarze słyszą i czują.

Wspomniałem, że matka ma koleżankę Cecile, z którą jeździ do Francji. Kiedyś towarzyszką wypraw była hehe Marine. Kobieta o kształcie wieszaka z kapeluszem i 365 dni w roku w żakiecie urzędniczki ONZ. Były z moją matką prawie jak siostry, przychodziła z mężem Andre na wigilie do nas itd. Raz matka miała imieniny, Maryna przyszła na hehe wino z Bordeaux. #!$%@?ły się i oczywiście cały czas gadali o Francji. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęły drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepszy jest Griezmann czy Payet.

WEŹ MNIE NIE #!$%@? MARYNA, WIDZIAŁAŚ TY KIEDYŚ ILE GOLI #!$%@?Ł GRIEZMANN W ATLETICO? KOSMOS #!$%@?!

#!$%@? NADIA NIKT WOLNYCH NIE WYKONUJE LEPIEJ OD PAYETA, TWÓJ GRIEZMANN W FAZIE GRUPOWEJ GRAŁ PIACH. PAYET TO JEST KRÓL FRANCJI JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI!

No i aż się zaczęły #!$%@?ć zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z ojcem musieliśmy je rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwały kontakt. W zeszłym roku zadzwonił Andre, że Marine spadła z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrał akurat ojciec, złożył kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym matce, a matka:

I bardzo #!$%@? dobrze

Tak ją za tego Payeta znienawidziła.
Wspominałem też o arcywrogu mojej starej czyli Wielkiej Brytanii. Stała się ona kompletną obsesją matki i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś było trzęsienie ziemi to stara zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych #!$%@? z UK powiedzieć. Gazety polskojęzyczne też przestała czytać bo miała ból dupy, że o brytyjskich zbrodniach nic się nie pisze.

Konsulem UK w mojej okolicy jest niejaki pan Steven. Jest on dla starej uosobieniem całego zła wyrządzonego Francji przez globalny spisek i przez wiele lat toczyła z nim wojnę. Raz poszła na jakieś spotkanie w domu kultury, gdzie występował Steven i stara wrócił do domu z podartym beretem bo siłą ją usuwali z sali takie tam inby #!$%@?ła.
Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem UK matka rozpoczęła partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu Anglii i Stevena na forach lokalnych gazet. #!$%@?ła na niego jakieś głupoty typu, że przebywając na wakacjach na lazurowym wybrzeżu pobił kordon francuskich policjantów albo, że splunął i podeptał flagę Francji w swoim konsulacie itd. Nie nauczyłem matki, że takie rzeczy robi się przez TORa bo wtedy nasza genialna policja jedyne co może to wsadzić sobie #!$%@? w dupę więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stara musiała zapłacić Stevenowi 2 koła zadośćuczynienia.

Jak płaciła to przez tydzień w domu się nie dało żyć, matka #!$%@?ła na przekupne sądy, UK, Stevena i w ogóle cały świat. Z jego #!$%@? wynikało, że Konsulat jak jakaś masoneria rządzi całym światem, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy. Przeliczała też te 2000 na bagietki, palety czy berety i dostawała strasznego bólu dupy, ile ona by mogła np. kurłasantów za te forse kupić.

Stara jakoś w zeszłym roku stwierdziła, że koniecznie musi mieć citroena na wyjazdy bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy ją chcą oszukać

SYNEK CITROENEM TO SIĘ PRZEZ POLA ELIZEJSKIE JEŹDZI, TO JEST DOPIERO FURA!

ale nie było jej stać ani nie miała go gdzie trzymać a hehe frajerem to ona nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadała się z jakimiś biedakami z okolicy, że kupią citroena na spółkę, on będzie stał u jakiegoś janusza, który ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe, który ten janusz ma i się będą tym autem dzielili albo będą jeździć do Francji razem. Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend matka się rozchorowała i nie mogła z nimi jechać i miała o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jej koledzy dzwonili, że nad Paryżem piękny zachód słońca, więc moja matka tylko leżała czerwona ze złości na kanapie i sapała z #!$%@?. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miała na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszła do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni jeżdzą bez niej bo przecież po równo się zrzucali na samochód i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wróciły z wyprawy, wyszła nagle z domu.
Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę jej pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam citroen xD Pytam skąd ona go wzięła a ona mówi, że januszowi #!$%@?ła z podjazdu przed domem bo oni ją oszukali i żebym łapał z nią auto i pchamy do mieszkania XD Na nic się zdało tłumaczenie, że za ciężki. Na szczęście samochód nie zmieścił się w drzwiach do klatki więc stara stwierdziła, że ona ją przed domem zostawi.
Za pomocą jakichś łańcuchów i mojej kłódki od roweru przypięła go do latarni i zadowolona chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego citroena ukradła i że ma oddawać a matka się drze, że oni ją oszukali i ona 15k zł się składała a nie jechała w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby matka od nich nie dostała #!$%@? bo było blisko.
Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:
Moja matka leży na ziemi, kurczowo trzyma się samochodu i krzyczy, że nie odda
Janusze krzyczą, że ma oddawać
Jeden janusz ma #!$%@? nos bo próbował leżącą matkę odciągnąć od auta za nogę i dostał drugą nogą z kopa
Dwóch policjantów ciągnie ją za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobiła człowieka
We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi
Mój ojciec płacze i błaga matkę żeby zostawiła citroena a policjantów żeby jej nie aresztowali
Ja smutnazaba.png
W końcu policjanci oderwali starą od auta. Ja podałem januszom kod do kłódki rowerowej i je zabrali, rzucając wcześniej starej 15k zł i mówiąc, że nie ma już do samochodu żadnego prawa i lepiej dla niej, żeby się nigdy we Francji nie spotkali. Ojciec ubłagał policjantów, żeby nie aresztowali matki. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie #!$%@?ł z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko matki nie chce więcej widzieć.

Stara do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla frankofilów bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moją matką. Obserwowałem ten temat i widziałem jak nieudolnie porobiła trollkonta

Pierre37
Liczba postów: 1
Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika Nadia od dawna i to bardzo porządna kobieta! Chcą ją oczernić bo zazdroszczą popularności w internecie!

Potem jeszcze używała tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od citroena. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to matka się tam #!$%@?ła na trollkoncie i np. pisał, ze #!$%@? po francusku pisze i gramatyki nie zna xD
Z tych samych trollkont udzielała się w swoich tematach i jak na przykład wrzucała zdjęcia zrobione w Luwrze to od razu pojawiały się komentarze

Noooo gratuluję zdjęcia! Widać, że wie co we Francji najlepsze!

a potem się z tego cieszyła i kazała oglądać mi i ojcu jak ją chwalą na forum.