Dzieciaci: Dziecko to najlepsze co mnie spotkało. Wcale nie zabiera mi dużo czasu, to kwestia organizacji, jak chce to lecę do Egiptu, jak chcę to ide na trasę rowerową z kolegami, jak chcę to gram w gry do białego rana, albo idę nachlać się na imprezę. Kwestia zorganizowania sobie czasu, a wy przegrywy dalej sobie wmawiajcie, że dzieci są złe. Też dzieciaci:
@dsomgi00: Ta osoba jest mocno nieogarnięta, ogólnie sam nie zamierzam mieć nigdy dzieci ale mam znajomych którzy mają i czas znajdują dla siebie bezproblemowo
@dsomgi00: jakiś lewacki dawca spermy a nie ojciec. Dziećmi zajmują się kobiety, mężczyźni w tym czasie pracują albo idą chlać do baru, oddają się innym rozrywkom. Tak było przez tysiące lat i było ok. Świat zwariował.. koleś się wykastrował i narzeka, że nie ma jaj
Latania nie, ale inne rzeczy dochodzą. Oczywiście taki duży nastolatek w pewnym momencie zaczyna pomagać jeśli chce. No ale przecież nie po to robi się dzieci, żeby był robotnik, tylko z miłości. No i żeby mogły żyć, cieszyć się życiem i doświadczać świat.
@dsomgi00 jak masz niemowlaka, to faktycznie musisz go ogarniać, ale jak jest starsze, to robi się bajkowo. Mój syn, to najlepsze co mnie mogło spotkać. Nawalamy razem na konsoli, gry androidowe, latamy autami RC, jeździmy na rowerach (pumptrack etc), na motocyklach (motocross, enduro) i wiele innych. A ma dopiero 7 lat - z każdym rokiem dochodzą nowe fajne rzeczy do robienia razem
@dsomgi00: Oczywiście się zgadzam. Dzieci to w 90% gówna, darcia, wymuszania, złośliwości i zniszczenia a w 10% szczęście z zabawy, przytulenia i nauki...
Zależy od wstępnego nastawienia i tego jakie dziecko się trafi. Ja się nastawiłem na koniec życia prywatnego i pracę jak na 3 zmiany w kopalni, a trafił mi się lajtowy bobas. Nawet wziąłem dodatkowe 3 miesiące tacieżyńskiego, żeby spędzać z nim więcej czasu - np. codziennie idziemy na 2-3 godziny w "góry" albo do lasu.
Też dzieciaci:
#childfree
źródło: comment_1627215389B3KUtdC6R5HQbWJNne2Ipp.jpg
Pobierzźródło: comment_1627215484JPHTXAHGjLQZnyaPAYd3pV.jpg
Pobierzźródło: comment_1627215636l1HmUwTzmpIkZ8U3dxWCuz.jpg
PobierzŚwiat zwariował.. koleś się wykastrował i narzeka, że nie ma jaj
Małe dzieci mały problem, duże duży.
@Galbin: tak, a w komentarzach mnóstwo uwag typu "teraz to nic, poczekaj aż będzie miało rok, trzy lata, wiek nastoletni...", Hahah
Latania nie, ale inne rzeczy dochodzą. Oczywiście taki duży nastolatek w pewnym momencie zaczyna pomagać jeśli chce. No ale przecież nie po to robi się dzieci, żeby był robotnik, tylko z miłości. No i żeby mogły żyć, cieszyć się życiem i doświadczać świat.
Zależy od wstępnego nastawienia i tego jakie dziecko się trafi.
Ja się nastawiłem na koniec życia prywatnego i pracę jak na 3 zmiany w kopalni, a trafił mi się lajtowy bobas. Nawet wziąłem dodatkowe 3 miesiące tacieżyńskiego, żeby spędzać z nim więcej czasu - np. codziennie idziemy na 2-3 godziny w "góry" albo do lasu.
Ale nigdy nikomu nie wciskałbym dziecka na siłę.