Wpis z mikrobloga

@marvu: Toyota Yaris lub Fiat Panda - tanie w zakupie, tanie i ogólnodostępne części, łatwy serwis, małe silniczki = tanie ubezpieczenie, do tego w przypadku Pandy ogromny wybór egzemplarzy krajowych od kierowców, którzy nie uprawiali szaleństw za kółkiem. ;)
@marvu: Też spoko wozik i z wyraźnie większą kabiną (plus wyższy poziom bezpieczeństwa), ale sporo egzemplarzy było używanych przez nauki jazdy, przedstawicieli handlowych itp. Pandy w sumie też były często autami firmowymi, ale tam łatwiej je poznać po białym kolorze i bieda wyposażeniu.
@marvu powiem ci tak: mialem w swej historii trzy clio, każdej kolejnej generacji. fakt faktem kupowałem je od porządnych właścicieli, ale napraw na przestrzeni lat bylo naprawdę niewiele. a jeśli już, to niezbyt kosztowne, a części dostępne wszędzie.
zawsze z sentymentem będę patrzeć na Clio ;)