Wpis z mikrobloga

@TypowyZakolak: Jak to trzeba robić raz w tygodniu jak nie częściej - to jest wada... Ale sam czasami też pojadę do rodziców skosić trawę, mimo że mnie o to nie proszą. Jak rzadko się to robi, to jest to przyjemna robota :-)
@Patus_Michal_Pol: Ogólnie wygląda to tak:
Strefę do koszenia wyznaczasz mu zakopując kabelek w ziemi :-) Poza tą strefą nie kosi. Roślinki - dwie opcje. Albo na zasadzie odbijania (jak uderzy w przeszkodę to zmienia trasę), co może powodować straty przy 'miękkich' roślinach ( ͡° ͜ʖ ͡°) Albo tym samym kablem robi się pętlę dookoła roślinki. Niestety, na początku trzeba się napracować z kabelkiem + każda zmiana w
A drzewa omija albo jakieś roslinki ?( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Patus_Michal_Pol: zależy od modelu, kolega wyżej ładnie wyjaśnił. Są takie modele gdzie jest jak w odkurzaczu automatycznym, tzn. wyznaczasz mu strefy które ma kosić na modelu i takie, które ma omijać. W apce na smartfona.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@TypowyZakolak: ja tam zawsze lubiłem kosić trawę, dla mnie to zaleta. Nie znoszę innych prac w ogrodzie, ale koszenie trawy zawsze było dla mnie formą relaksu.

Działka mala, 9 arów. Pewnie przy większej bym sie #!$%@? i kupił robota koszącego
Na dobrą sprawę w ogóle nie trzeba mieć trawnika. Szef posadził jakiś mech, żeby zachować powierzchnię biologicznie czynną z planu zagospodarowania. Nie trzeba go kosić, podlewać też nie za bardzo.