Wpis z mikrobloga

W moim pośredniaku DevOpsi to jakaś specjalna kasta bo nie #!$%@?ą w Sprintach, nie są gnębieni kiedy coś dowiozą przez PMa, dodatkowo nie biorą udziału w Daily oraz jak coś od nich chcemy to zakładamy im taska i oni się z nami kontaktują kiedy przyjdzie im na to ochota. Wszystko spoko, ale #!$%@? xD też tak chcę, jeszcze jak widzę jakie mają widełki to głowa mała, widzę co robią po commitach i ich taskach i mi się to podoba bardziej niż Java i bycie #!$%@? przez Scrum Mastera Oskarka pt. "Na kiedy skończę"

#programowanie #devops #korposwiat #pracbaza
  • 10
@jaca_66: Zapytanie "na kiedy skończysz" nazywasz #!$%@?? Chłop chce coś poplanować i ci zadaje normalne pytanie xD z ciebie taki delikacik, że jakbym cię dał na produkcję między hołotę to być się wieszał po tygodniu.
ps. też mi się podoba praca devopsa. Mam wrażenie, że najbardziej szanowani w dziale i wszyscy się nad nimi trzęsą, bo jak coś się nie spodoba to jebną papierami i za tydzień mają kolejną robotę ze
W moim pośredniaku DevOpsi to jakaś specjalna kasta bo nie #!$%@?ą w Sprintach, nie są gnębieni kiedy coś dowiozą przez PMa, dodatkowo nie biorą udziału w Daily


@jaca_66: bo admin musi wiedziec co robi, jak wy cos #!$%@? to on czesto musi jakis rolbaclk zrobic jak on sie pomyli to jest o wiele gorzej, po za tym maja oncalle i dyzury.
@jaca_66: Prosta sprawa, prace da sie zaplanować, ale często programiści robią sobie jakiś feature nie myśląc, że trzeba będzie coś zmienić od strony infry. No i wtedy wszystkie plany mówią elo
@jaca_66: we wszystkich projektach, w których brałem udział (jako DevOps i/lub developer), to zawsze DevOpsi najwięcej mieli do roboty i największy zapierdziel. Jak jest prod issue, to DevOpsi są jako pierwsi na świeczniku, choćby z powodu konieczności zrobienia głupiego rollbacku (bo devy często nie mają uprawnień). Zdecydowanie wolę być developerem, tylko rzucam listę co potrzebuję i DevOps musi stawać na rzęsach, aby mi wszystko załatwić. Jak jest issue, to najczęściej sprawa