Wpis z mikrobloga

Fala upałów nad Morzem Śródziemnym pobiła rekordy
Obecna sytuacja na południu Europy to rozległy i praktycznie nieruchomy wyż rozciągający się od Alp po Afrykę. Taka sytuacja, gdy letni wyż obejmuje dużą część kontynentu, oraz nie przesuwa się zgodnie z normalną cyrkulacją strefową (blokada cyrkulacji), doprowadza zwykle do sytuacji znanej jako "kopuła ciepła". Wyż wymiata na obrzeża wilgotne powietrze, wnętrze ma więc bezchmurną pogodę, co latem sprzyja nagrzewaniu się powietrza. Ciepłe powietrze może unosić się tylko na obrzeżach, bo w centrum następuje jego spychanie w dół związane z wysokim ciśnieniem; brak wznoszenia w centrum sprzyja akumulacji ciepła. Z kolei przy dużych rozmiarach wyżu powietrze napływające do szczytu kopuły, to które potem jest ściągane w dół, nie może być wyraźnie chłodne, bo musiało wędrować nad tym szerokim, ciepłym obszarem. A opadając ze szczytu troposfery ulega kompresji i ogrzaniu.

Gdy taki rozległy wyż nie przesuwa się z taką szybkością, jakiej wymagałaby cyrkulacja w atmosferze, tylko przystaje nad tym samym obszarem na przynajmniej kilka dni, wszystkie te efekty się dodają, grunt się nagrzewa i możliwe są do osiągnięcia maksymalne wartości temperatury możliwe w danych warunkach klimatycznych. A jeśli warunki klimatyczne się w ostatnich dekadach zmieniły, to możliwe są inne temperatury maksymalne niż jeszcze kilka dekad wcześniej. Właśnie taka sytuacja doprowadziła niedawno do pobicia rekordów temperatury w Kanadzie.

Jak na razie epicentrum upału wypada ze Włoszech, głównie na południu półwyspu i w okolicach Sycylii, docierając do Sardynii. Wczoraj stacja meteorologiczna w Syrakuzach wyrównała swój rekord +47. A dziś przed południem przebiła nie tylko swój lokalny, ale także ogólnoeuropejski rekordnajwyższej temperatury - zanim dotarła tam bryza morska temperatura osiągnęła **48,8*C**. Dotychczasowym oficjalnie uznanym rekordem było 48 stopni w Atenach w 1970 roku.
Po drugiej stronie morza, w Tunezji, było 49 stopni, co pobiło rekord sierpnia.

Wyż przesuwa się powoli na zachód i ze względu na kierunek krążenia w nim powietrza to w tej części gromadzi się najcieplejsze powietrze. Od piątku upały dochodzące do 47 stopni spodziewane są w Hiszpanii i Portugalii. We Włoszech i Grecji temperatury trochę spadną do okolic 40 stopni.
https://www.severe-weather.eu/europe-weather/record-heatwave-mediterranean-italy-spain-portugal-mk/

Kwestia czy coś z tego ciepła doleci do Polski jest bardzo niejednoznaczna - wystarczy drobne przesunięcie prądów powietrznych a albo dostaniemy kilka dni suchej i gorącej pogody, albo kilka kolejnych dni z deszczem i ziąbem. Rozbieżności te widać w kolejnych odsłonach obliczeń różnych modeli prognostycznych. O ile zgadzają się co do tego, że weekend będzie ciepły, choć raczej nie upalny, to od poniedziałku wygląda to różnie. Jeszcze niedawno model GFS prognozował temperatury rzędu 35 stopni w okolicach 17 sierpnia; dziś stonował.
#meteorologia #pogoda #wlochy #hiszpania
  • 2