Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Od półtorej godziny, młody kierowca z matką walczyli z Fiatem Pandą mk. I. Nikt się nie zatrzymał żeby się zapytać czy pomóc.

Dowiedziałem się o tym gdy ledwo wróciłem do domu; podleciałem więc do nich zapytać się czy nie potrzebują narzędzi by dokonać napraw albo holowania [mieli tablice innego, oddalonego o 30km miasta, jednak na szczęście mieszkali w mojej miejscowości].

Rozmawiając z kierowcą, okazało się że strzeliła jakaś miska związana z drążkiem skrzyni biegów; Okazało się że trytytki jak zwykle wszystko naprawią. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Rzecz jasna zostawiłem im tę paczkę trytek, jakby coś zepsuło się po drodze.

Chwilę później odjechali w swoim kierunku, chwilę się jeszcze przypatrywałem czy prowizoryczna naprawa nie wyjdzie bokiem.

Jakoś tak... czuje dobrze człowiek, że pomógł komuś w potrzebie, szczególnie że mamy Piątek Trzynastego. Najbardziej jednak szlag mnie trafia że nikt nie zareagował, nie zatrzymał się i nie zaproponował pomocy. (A awarię mieli zaledwie 40 metrów od skrzyżowania ulicy z zjazdem na obwodnicę). Faktycznie stajemy się z czasem takimi Kukizami?

#feels #czujedobrzeczlowiek #piatekpiateczekpiatunio