[snorli12]

Dlaczego te piwa 0% w ostatnich latach stały się tak popularne? Taka moda że każde piwko musi być teraz w wersji zero czy o co tu chodzi? #piwo #pijzwykopem #alkohol #pytanie #pytaniedoeksperta

[Going34]

@snorli12 efekt placebo jak dla mnie, oszukujesz się sam, że niby pijesz alkohol (no i o suchym pysku siedzieć to słabo kiedy inny piją), ale w rzeczywistości nie możesz sobie pozwolić z jakiegoś powodu

[M.....l]

@snorli12: nie smakuje jak woda, a można po tym prowadzić samochód.

[DoloremIpsum]

@snorli12 browary zwietrzyły w tym dodatkowy interes. Do tej pory osoby nie pijące alkoholu, ciężarne czy kierowcy kupowali sobie colę czy inne napoje, a tak to mogą sobie "popiwkować" z resztą towarzystwa.

[psi-nos]

@snorli12: nie wiem też nie rozumiem, ci którzy to piją twierdzą że niby im smakuje ¯\_(ツ)_/¯

[aadrion123]

@psi-nos: mi smakuje

[kolegamichaua]

Kupuję ostatnio ziobro, w ramach odwyku bo dotarłem do 2-3 co wieczór (chyba, że piątek to nawet więcej).

[Pink_Floyd]

@snorli12: Jako np. kierowca, kobieta w ciąży czy osoba odpowiedzialna za dziecko, pijesz coś, co smakuje z grubsza jak piwo i wtedy jakby wtapiasz się w towarzystwo, jesteś jak oni - inny efekt psychologiczny jest kiedy wszyscy łopią piwo, ty sok pomarańczowy albo Sprite'a, inny jak wszyscy siedzicie dumnie przy piwie. Jakoś tak lepiej po prostu.

Fakt faktem, arcydzieła sztuki rzemieślniczej to nie są. Ja np. nie lubię kiedy jest to

[daszek21]

@snorli12: akurat bezalkoholowa IPA i bezalkoholowy witbier z Miłosławia to są naprawdę porządne piwa. A co bardzo istotne w przypadku właśnie IPA, ma bardzo mało cukru jak na bezalkoholowe piwo, a co za tym idzie mało kcal, bo takie jedno piwko coś ok. 110kcal

[smatthy]

@snorli12: ja nie piję często alko (max 2 piwa), a po 2 piwach ani nie jestem pijany, ale nie mogę też wrócić samochodem, więc kupuję sobie zerówki, w dodatku zero fajnie smakuje i po wysiłku wchodzi lepiej jak woda, nie ma tu żadnego drugiego dna

[Maslacki]

@snorli12: Przestajemy być narodem ochlapusów i pijaków, coraz więcej ludzi zna umiar w piciu albo po prostu wybiera piwko 0%.
Kultura picia zmienia się na lepsze.

[DeoLawson]

@snorli12: Ogólnie co do piw bezalkoholowych to koledzy wyżej już dość dobrze objaśnili. Ja bym dodał że jakość tych piw w ostatnich latach skoczyła bardzo do góry i np, żywiec białe 0.0% w ogóle nie odbiega jakośćią od zwykłego wariantu, a to piwko którego fotkę wrzuciłęś to jest dla mnie w ogóle TOP1 w kategorii cena/jakość jeśli chodzi o piwo, nie znam żadnego piwa z alkoholem które w takiej cenie (3,50

[PiersiowkaPelnaZiol]

Przestajemy być narodem ochlapusów i pijaków, coraz więcej ludzi zna umiar w piciu albo po prostu wybiera piwko 0%.

Kultura picia zmienia się na lepsze.

@Maslacki: Nie prawda. Z osób które piją alko dalej piją tylko alko. W weekend wystarczy zobaczyć w markecie co się dzieje prawie kazdy ma flache

Tak jak wyżej napisali. To jest wzięte by ludzie co jeżdżą kto zamiast coli pili piwo

[Maslacki]

@PiersiowkaPelnaZiol: Może, nie wiem jak to statystycznie wygląda.

To co napisałem to spostrzeżenia dotyczące mnie i moich znajomych.
Pijemy mniej, bardziej odpowiedzialnie i znacznie częściej piwko 0% zamiast normalnego.

[eldo16]

@snorli12 proces technologiczny produkcji piwa poszedł do przodu i 0% nie smakuje jak woda z kałuży. Ba, picrel smakuje lepiej niż jakikolwiek alkoholowy eurolager. Ja lubię sobie nawet samemu wypić takie piwo 0% na wieczór albo do obiadu, bo jednak bardziej lubię piwo niż alhokol :)

[snorli12]

@Maslacki: o nie zgodzę się zobacz co si dzieje w marketach w piątek po południu xd

[fibonaczi]

@Pink_Floyd: bo ten miłosław to chyba akurat ma domieszkę herbaty ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Maslacki]

@snorli12: Nie staliśmy się nagle narodem abstynentów ale mam wrażenie, że jest lepiej niż było.

[mentalnazielonka]

@snorli12 Bo nie kazdy jest #!$%@? chlorem i po prostu lubi smak piwa?

[Nemayu]

@snorli12: Ważnym czynnikiem jest zakaz reklam alkoholu, więc reklamują piwa 0% - a ludzie na te reklamy się łapią jak muchy na lep.

[gleorn]

@snorli12: bo jest teraz masę dobrych zerówek i można wypić jadąc samochodem albo wrócić z lunchu do pracy. A są dużo lepsze niż kole, czy słodzone lemoniady. Nie mówię oczywiście o jakichś lechach czy zywcach.